“Gabigol” ma kłopoty
Sprawa z udziałem 18-krotnego reprezentanta Brazylii ciągnie się od 8 kwietnia zeszłego roku. Tego dnia “Gabigol” miał przeszkadzać w przeprowadzaniu rutynowego badania antydopingowego przed finałem stanowych mistrzostw Rio de Janeiro pomiędzy Flamengo a Fluminense. Według relacji świadków, piłkarz ignorował zalecenia zespołu kontrolerów, a także w nieodpowiedni sposób wyrażał się wobec poszczególnych urzędników.
Postępowanie sądowe rozpoczęło się 20 marca. Jego przedmiotem było ustalenie, czy Gabriel Barbosa naruszył artykuł 122. brazylijskiego kodeksu antydopingowego. Według tego artykułu każdy, kto “jest winny oszustwa bądź próby oszustwa w jakiejkolwiek części procesu kontrolnego” podlega karze zawieszenia do lat czterech.
Choć udało się uniknąć najczarniejszego scenariusza, “Gabigola” i tak czeka zawieszenie. Sąd orzekł, że ma ono trwać dwa lata, lecz tak naprawdę skończy się ono w kwietniu. Według brazylijskich przepisów antydopingowych, czas obowiązywania kary liczy się od dnia, w którym doszło do naruszenia kodeksu. Napastnik, który dla Flamengo strzelił aż 143 bramki ma prawo do apelacji.