Mrozek pod falą krytyki
Bartosz Mrozek w zeszłym sezonie otrzymał nagrodę najlepszego bramkarza Ekstraklasy. Prezentował wysoką formę i zachwycał regularnością, o czym zresztą świadczyły jego statystyki. Stracił tylko 31 goli i zanotował aż czternaście czystych kont. Jego występy poskutkowały zbudowaniem mu solidnej wartości rynkowej i nawet powołaniami do reprezentacji Polski.

W tej kampanii nie zostało wiele z tamtego Bartosza Mrozka. Jak zresztą większość zawodników Kolejorza, zaliczył on solidny zjazd. W dwudziestu rozegranych spotkaniach stracił aż 34 bramki i zanotował tylko trzy czyste konta. Obrona poznańskiej ekipy dopuszcza do znacznie większej liczby strzałów, a sam 25-letni bramkarz nie ratuje już tak często drużyny.
Po kompromitującej czwartkowej porażce 1:2 z mistrzem Gibraltaru w drugiej kolejce Ligi Konferencji kibice ostro krytykowali również Mrozka. — Biorąc pod uwagę piłkarzy, którzy grali/byli w Lechu w poprzednim sezonie, to dla mnie największy zawód to Gisli i Mrozek – napisał na platformie “X” Przemysław Kasiura.
— Zacznijmy mówić o tym, jak bardzo Lechowi przeszkadza w tym sezonie Bartosz Mrozek – stwierdził z kolei jeden z kibiców, którego wpis zgromadził ponad 370 polubień.
Bartosz Mrozek jest wyceniany przez portal “Transfermarkt” na 3,5 miliona euro. Jego kontrakt z Kolejorzem obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.
Teraz Lech przygotowuje się do niedzielnego meczu trzynastej kolejki Ekstraklasy z Legią Warszawa.










