HomePiłka nożnaBorussia finalizuje wielki transfer! BVB ściąga napastnika

Borussia finalizuje wielki transfer! BVB ściąga napastnika

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Hasło “here we go!” sugeruje, że transfer jest na finiszu. Wygląda więc na to, że Serhou Guirassy zostanie wkrótce piłkarzem Borussii Dortmund.

imageBROKER.com GmbH & Co. KG / Alamy Stock Photo

Serhou Guirassy przejdzie do Borussii Dortmund

28-latek ma za sobą fantastyczny sezon w barwach Stuttgartu. Reprezentant Gwinei w 28 meczach ligowych zdobył 28 bramek i zanotował 2 asysty. Został drugim najskuteczniejszym strzelcem w całej lidze. Ustąpił tylko Harremu Kane’owi, który strzelił aż 36 goli.

Fantastyczna forma Guirassiego nie uszła uwadze większych firm. Napastnik był rozchwytywany, ale wyścig o jego podpis wygrała Borussia Dortmund. To barwy BVB będzie reprezentować w przyszłym sezonie 28-letni snajper.

Borussia zapłaci za napastnika jedynie 17,5 miliona euro. To klauzula odstępnego wpisana w kontrakt Guirassiego ze Stuttgartem.

Kolejne transfery

To nie jedyna informacja transferowa z Signal Iduna Park. Pisaliśmy dzisiaj, że blisko BVB jest także obrońca Waldemar Anton.

Warto również przypomnieć, że w najbliższym sezonie trenerem Borussii Dortmund będzie Nuri Sahin. Turek zastąpił na tym stanowisku Edina Terzicia, który niedawno podał się do dymisji.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Pogoń Szczecin – Widzew Łódź. Gdzie oglądać mecz STS Pucharu Polski? [TRANSMISJA]
Piłkarz Legii zabrał głos w sprawie Papszuna. Podkreślił jedną rzecz
Dokładne wyliczenia. Takie szanse Górnik Zabrze ma na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów
Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze. Gdzie oglądać mecz 1/8 finału STS Pucharu Polski? [TRANSMISJA]
Zmiana wewnątrz Pogoni Szczecin. Odejście po sześciu latach
Legia tuż nad przepaścią! Tylko tyle dzieli ją od strefy spadkowej
Wszołek skomentował na gorąco fatalne pudło Rajovicia
Astiz zapytany o pudło Milety Rajovicia. „Czy Pan myśli, że…?”
Wszołek: Odkąd Astiz jest naszym trenerem, byliśmy gorsi tylko z Lechią
Legia Warszawa blisko historycznego antyrekordu. Aż nie chce się wierzyć