Wieczysta traci koncentrację
Krakowski pierwszoligowiec mocno wszedł w nowy sezon pierwszej ligi, w pierwszych pięciu kolejkach notując bilans czterech zwycięstw i jednego remisu. Mimo bycia beniaminkiem od razu Wieczysta nakreśliła plan, jakim jest walka o awans do Ekstraklasy. Ostatnie rezultaty są już jednak znacznie gorsze – w pięciu spotkaniach Wieczysta zdobyła tylko sześć punktów i zanotowała bilans bramkowy 8:8. Kamil Dankowski żałuje, że drużyna pozwala sobie strzelać gole w końcówkach. Twierdzi, że być może zespół musi popracować nad koncentracją.
— Nie wiem czy zadyszka, ale wiadomo, że chciałoby się wszystko wygrywać. Tym bardziej szkoda, że tracimy te bramki w ostatnich minutach, ostatnio w Tychach, ale też wcześniej choćby w derbach Krakowa przy Reymonta (1:1). Robimy swoje, drużynie GKS po serii porażek też na pewno mocno zależało na przełamaniu w poprzedniej kolejce. Powiedziałbym, że to ostatnie wyniki to bardziej efekt naszych błędów na boisku, a nie jakiejś zadyszki. Być może trzeba również popracować nad koncentracją – mówił 29-letni obrońca w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Aktualnie Wieczysta zajmuje czwarte miejsce tabeli ze stratą dwóch punktów do Chrobrego Głogów, czterech “oczek” do Śląska Wrocłąw” oraz dwunastu punktów do Wisły Kraków. W poniedziałek o 19:00 rozpocznie się mecz ekipy Gino Lettieriego z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (27.10). Następnie zagrają na wyjeździe z Miedzią Legnica (02.11).










