Trener Widzewa na ślubie w Grecji
Widzew Łódź nie miał zbyt dobrej passy przed pierwszą w tym sezonie przerwą reprezentacyjną. Zanotował serię trzech kolejnych porażek, a w ostatni weekend, już pod wodzą nowego trenera, przegrał na wyjeździe 1:2 z Lechem Poznań. Potem doszło do zaskoczenia.
Zamiast wykorzystać przerwę od gry na zgrywanie zespołu, Patryk Czubak zarządził pięciodniową przerwę od zajęć dla pierwszej drużyny. Mimo to, piłkarze mieli ćwiczyć indywidualnie, ale część z nich wykorzystała ten czas jako krótki urlop i wyjechała za granicę.
Jak się okazało, tak długi czas wolnego miał drugie dno. Wiceprezes Widzewa Maciej Szymański brał w tym czasie ślub w Grecji, a wśród zaproszonych znalazł się m.in. Patryk Czubak. Sprawa szybko trafiła do mediów społecznościowych, wywołując wśród kibiców mnóstwo głosów niezadowolenia.

Prezes Widzewa reaguje
– Zdaję sobie sprawę z faktu, że informacje dotyczące udziału trenera Patryka Czubaka na ślubie i weselu wiceprezesa Macieja Szymańskiego spowodowały bardzo duży niepokój wśród społeczności kibiców Widzewa Łódź. Dziś w Łodzi spotkam się ze szkoleniowcem, by omówić plan przygotowań do meczu z Arką oraz plan na zwycięstwo w tym spotkaniu. Poprosiłem trenera o pilny powrót do klubu. Wszyscy w Widzewie powinni teraz skupić się na pracy i stabilizacji – napisał na Twitterze Michał Rydz, prezes Widzewa.
W Kanale Sportowym do całej sytuacji odniósł się Artur Wichniarek, który nazwał ją pół żartem, pół serio “gangsterką”.
– Widzew to nowy projekt, z nowym właścicielem, który póki co nie wypala. Jest mnóstwo nowych perspektywicznych zawodników. Jak słyszę taką gangsterkę, że właściciel ściąga trenera z Santorini, bo poleciał na ślub wiceprezesa… Nie wiem, czy to ma jakikolwiek sens – stwierdził.