Kibice Widzewa wściekli na drużynę
Widzew Łódź był w czwartek o krok od zostania bohaterem kolejnej sensacji w tej edycji Pucharu Polski. Łodzianie dopiero po serii rzutów karnych pokonali trzecioligową Lechię Zielona Góra i zapewnili sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Mimo znaczącej przewagi i absolutnej boiskowej dominacji podopieczni Daniela Myśliwca na własne życzenie doprowadzili do nerwówki, m.in. dwukrotnie tracąc bramki w samych końcówkach podstawowego czasu gry i dogrywki.
Z uwagi na mocne ograniczenia infrastrukturalne, w Zielonej Górze nie odbyła się impreza masowa, co przełożyło się także na kibiców Widzewa. Na pucharowe starcie dojechała ich zaledwie niewielka reprezentacja, która mecz oglądała zza płotu miejscowego stadionu. Po końcowym gwizdku i awansie czerwono-biało-czerwonych sympatycy czterokrotnych mistrzów Polski zaprosili swoich ulubieńców na krótką rozmowę wychowawczą. Mocnych słów nie brakowało.
– Panowie, pie****nijcie się w głowę. Wy jesteście zawodowcami, tu są stolarze, cukiernicy. Panowie, wy to robicie na co dzień, oni to w większości po pracy robią. Zastanówcie się k**wa co wy robicie – grzmiał jeden z kibiców Widzewa Łódź.