Brak porozumienia
O możliwym odejściu hiszpańskiego napastnika pisaliśmy niedawno. Łotysz również może opuścić szeregi Widzewa. W jego przypadku kierunek transferu nie jest tak egzotyczny – Ciganiks otrzymał ofertę ze szwajcarskiego FC Luzern.
Problemy w tym, że Widzew nie ma na razie kim zastąpić obu graczy. Stawia im jasne i twarde warunki – dopóki klub nie znajdzie następców, nie ma mowy o zgodzie na odejście.
Strajk na horyzoncie
Taka sytuacja nie zadowala ani Sancheza, ani Ciganiksa. Piłkarze starają się wpłynąć na klub, aby ostatecznie jak najszybciej dostać zgodę na transfer. Nie są to jednak zawsze czyste zagrywki. “Weszło” pisze, że hiszpański napastnik grozi włodarzom Widzewa strajkiem. Sanchez w klubowych gabinetach kłóci się i obraża na swoich aktualnych pracodawców.
Podobnie zachowuje się Ciganiks. Łotysz głośno mówi nawet o tym, że nie chce uczestniczyć w treningach zespołu. Jest niezadowolony z tego, że Widzew blokuje jego przenosiny do Szwacjarii.
W poprzednim sezonie Sanchez rozegrał 31 spotkań w PKO BP Ekstraklasie. Strzelił 8 goli i zanotował 5 asyst.. Ciganiks natomiast w 28 meczach ligowych zdobył 3 bramki i zaliczył 2 ostatnie podania.