Widzew Łódź z wieloma zmianami. Wichniarek: Nie jestem!
Widzew Łódź kilka miesięcy temu został przejęty przez milionera Roberta Dobrzyckiego i miał to być początek “nowej ery” w “Sercu Łodzi”. Kolejne miesiące okazały się wielką weryfikacją klubu. We wrześniu zwolniono Żelijko Sopicia i nowym trenerem został Patryk Czubak. Zmiana trenera nie przyniosła odmiany wyników. Dopiero w sobotę 4 października łodzianie odnieśli zwycięstwo za kadencji Czubaka. Latem do klubu sprowadzono wielu zawodników. W programie Kanału Sportowego sytuację Widzewa podsumował Artur Wichniarek.
– Zmian jest niesamowicie dużo. Nie tylko piłkarze są transferowani, ale i działacze. Wczoraj Widzew źle zaczął mecz i stracił bramkę, ale później Widzew wrócił do gry i skończyło się 4:2 – rozpoczął ekspert. – Nie jestem zwolennikiem tego, żeby kupować na ilość, a nie na jakość. I mam wrażenie, że Widzew poszedł w tym kierunku na ilość. Ta ilość nowych zawodników nie pozwala dziś temu klubowi grać na miarę oczekiwań kibiców – dodał.
– Obojętnie kto jest trenerem, nie jesteś w stanie w przeciągu tygodnia zbudować zespół z tylu nowych zawodników. Potrzeba czasu, żeby to co się tli w głowie prezesa, się zrealizowało.Czysto biznesowo jest okej, ale dziś jeśli Widzew będzie grał o miejsce ratujące ich przed spadkiem, to wartość zespołu spadnie. Widzew szybko musi stworzyć zespół – podsumował.
Program specjalny Kanału Sportowego: