Wichniarek: Za mało treningów, za dużo myślenia
Arkowcy próbowali zdobyć informacje, szpiegując sobotni mecz kontrolny Motoru Lublin z Lechią Gdańsk za pomocą drona. Misja zakończyła się niepowodzeniem, bo zespół Mateusza Stolarskiego namierzył i następnie przejął sprzęt. Artur Wichniarek uważa, że takie sytuacje – choć zdarzają się również w zagranicznym futbolu – są zwyczajnie niepotrzebne.
— Dla mnie te nasze zespoły nieco za mało trenują, a za dużo myślą o tym jak się przygotować do meczu innymi sposobami. Wysyłanie dronów na obserwacje przeciwnika to najlepszy przykład do czego to dochodzi. Myślę, że nowego futbolu Motor Lublin nie wymyśli. Arka Gdynia powinna się skoncentrować na tym, by jak najlepiej grać swój futbol, niezależnie od rywala. Problemem całej polskiej ligi jest to, że zamiast koncentrować się na treningu, szukają jakiś słabszych ogniw rywala wysyłając, jak w tym przypadku, drona na sparing rywala. Ludzie, to zaczyna się robić śmieszne, z drugiej strony tragiczne – mówił Artur Wichniarek.
— Zgadzam się z Arturem, że najważniejsze jest, by pilnować swojej tożsamości, swojego DNA. Nawet jeżeli podejrzy się tego przeciwnika, to może to dać 1-2% – dodał Wojciech Jagoda.
Program Loża Piłkarska z udziałem Wojciecha Jagody, Artura Wichniarka, Mateusza Janiaka, Adama Sławińskiego i gości na łączach można obejrzeć klikając w link poniżej.