Jakub Kiwior oceniony przez Artura Wichniarka
Jakub Kiwior wykorzystał szansę od losu. Mikel Arteta zaczął stawiać na Polaka po kontuzji Gabriela Magalhaesa. 25-latek stał się nowym partnerem Williama Saliby. W ćwierćfinale Ligi Mistrzów polsko-francuski duet zatrzymał Real Madryt. O obrońcy Arsenalu mówiła cała Anglia. Reprezentanta Polski chwalił nawet sam Arteta. Przed rewanżowym starciem z Paris Saint-Germain w półfinale prestiżowych rozgrywek Artur Wichniarek rozwiał wszelkie wątpliwości, jeśli chodzi o byłego obrońcę Spezii.
– Mam wrażenie, że w tym sezonie on grał u Artety coraz mniej, a nie coraz więcej. Te głosy o konieczności odejścia Kuby Kiwiora z Arsenalu były coraz głośniejsze. Faktycznie, gdy przyjeżdżał na reprezentację, to było widać, że tych minut mu brakowało. Nie było pewności siebie. Powiem szczerze, że w dwumeczu z Realem Madryt to Kiwior był lepszym środkowym obrońcą niż William Saliba. W tym dwumeczu Kuba Kiwior pokazał, że jeśli ma być piłkarzem Arsenalu, to na pozycji środkowego obrońcy, a nie na boku obrony – przekonywał “Król Artur”.
– On ma atuty jako lewy obrońca, który się podłączy. Ma fajną lewą nogę, potrafi zacząć akcję świetnym podaniem. Mam wrażenie, że Kuba Kiwior zdał egzamin dojrzałości z wyróżnieniem. Arteta mówił, że patrząc na grę Kiwiora, jest to co najmniej poziom Gabriela. Teraz rodzi się pewien problem, bo Gabriel się wyleczy. Jeżeli Saliba miałby odejść, to tworzymy dwójkę Gabriel – Kiwior. Jeśli zostanie, no to Kiwior zgłasza akces do pierwszej jedenastki – stwierdził Wichniarek w programie Kanału Sportowego.
– Te mecze zbudowały jego pozycję nie tylko w Arsenalu, ale też na Wyspach. Przed meczem z Realem eksperci angielskiej piłki mówili, że to nie jest piłkarz na ten poziom. Nagle po meczu sypanie główki popiołem. To był Kiwior? Naprawdę? Dla mnie top – podsumował.
Program Kanału Sportowego można obejrzeć poniżej.