Gual pożegnał się z Legią
W ubiegłym sezonie Marc Gual był ważną postacią w zespole prowadzonym przez Goncalo Feio. Hiszpan regularnie pojawiał się na boisku i odpłacał się skutecznością – w 48 występach we wszystkich rozgrywkach strzelił 19 goli i zanotował osiem asyst. Było jednak wobec niego sporo zarzutów.
Głównie dotyczyły one samolubności i podejmowania niekoniecznie właściwych decyzji w ważnych momentach. W bieżącym sezonie wystąpił jedynie w dwumeczu z FK Aktobe, po czym był pomijany przez Edwarda Iordanescu. Skończyło się jego odejściem do Rio Ave za zaledwie 250 tysięcy euro.
Wichniarek ironicznie o Gualu
W środowym programie w Kanale Sportowym dyskusja toczyła się m.in. wokół Guala. W pewnym momencie poruszono wątek jego sprzedaży do Rio Ave. Artur Wichniarek w swoim stylu postanowił podsumować to, jak Legia rozstała się z Hiszpanem.
– Jakbym wiedział, że go za tyle sprzedali, to sam bym go kupił, przygotował w ogródku i w styczniu Herthcie bym go opier**lił za 5 milionów – powiedział Wichniarek. Mateusz Borek dopowiedział, że “to by pasowało, bo ma basen”, nawiązując do stylu podwiniętych spodenek Guala.
Po przenosinach do Portugalii 29-latek zdążył już rozegrać dwa mecze w nowym klubie. Gual zaliczył łącznie 21 minut w zremisowanych przez Rio Ave spotkaniach z Nacionalem (1:1) i Aroucą (3:3).