Magiera w sztabie Urbana?
Wydaje się, że kwestia nowego selekcjonera reprezentacji Polski jest już kwestią czasu. Wszystkie znaki wskazują, że zostanie nim Jan Urban, choć sam Cezary Kulesza, w swoim stylu, nie chciał oficjalnie potwierdzić medialnych doniesień.
Spekulacje dotyczą również sztabu szkoleniowego, z którym Urban potencjalnie ma pracować w kadrze. Jego asystentem rzekomo ma zostać Jacek Magiera, który od listopada ubiegłego roku pozostaje bez zatrudnienia po tym, jak został zwolniony ze Śląska Wrocław.
Wichniarek broni Magierę
We wtorkowym “Tylko Sport” Artur Wichniarek stwierdził, że nie należy oceniać Magiery przez pryzmat ostatniego epizodu we Wrocławiu. – Nie bez kozery mówi się, że zwycięstwo cieszy, a porażka uczy. Patrząc na karierę trenerską Jacka Magiery, to jeśli weźmiemy pod uwagę to, co osiągnął, to przypadek Śląska nie może nam zaczerniać całego obrazu. On z tym samym Śląskiem bił się przecież o mistrzostwo – powiedział.
Wichniarek przypomniał, że wcześniej Magiera miał znacznie lepsze epizody. – To, że później poszło jak poszło – no nic, są też momenty, gdy nie jesteś w stanie wyjść z takiej mizerii. Nie można charakteryzować jego pracy trenerskiej tylko przez pryzmat tego etapu w Śląsku Wrocław. W innych klubach radził sobie bardzo dobrze lub świetnie – dodał.
Wichniarek wspomniał również o rozmowie, którą odbył z Magierą przed kilkoma laty. – Kiedyś rozmawialiśmy na kawie w Sosnowcu, gdy był trenerem Zagłębia, o przyszłości i marzeniach. Po kilku tygodniach dzwoni i mówi, że ma ofertę z Legii Warszawa. Nagle stał się trenerem klubu grające na poziomie Ligi Mistrzów – przyznał.