Wolfsburg ponownie minimalnie gorszy od Bayernu
Po raz drugi od momentu transferu do Wolfsburga Kamil Grabara zagrał z Bayernem Monachium i ponownie trzykrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Bawarczycy wygrali przed własną publicznością 3:2, czyli w takim samym stosunku, jak w 1. kolejce Bundesligi.
Mimo trzech wpuszczonych bramek, Grabara ponownie był jedną z wyróżniających się postaci Wolfsburga. Zanotował bowiem siedem udanych interwencji i gdyby nie one, wynik mógłby brzmieć zupełnie inaczej. Polak mógł mieć do siebie pretensje jedynie za jedną z sytuacji.
Wichniarek podsumował występ Grabary
W 39. minucie na 2:0 podwyższył Michael Olise. Francuz oddał strzał z dystansu i Grabara niepotrzebnie zdecydował się na próbę złapania piłki, która przełamała jego ręce i wpadła do siatki. Artur Wichniarek w “Loży Piłkarskiej” przyznał, że nie była to jego najlepsza decyzja.
– Kamil bronił świetnie. Przy drugiej bramce popełnił błąd i on sam stwierdził, że nie podjął właściwej decyzji. Wziął gola na swoje konto, ale w przekroju całego spotkania zaliczył kilka świetnych interwencji. Miał wiele okazji, aby pokazać swoje umiejętności – powiedział.