Legia sięga po kolejnego napastnika
Legia Warszawa rozpoczyna sezon 2025/26 z nowym trenerem. Goncalo Feio został zastąpiony przez Edwarda Iordanescu. Na swojej pierwszej konferencji prasowej nowy opiekun klubu z Łazienkowskiej przyznał, że drużyna wymaga kilku wzmocnień. Rumuńskie media twierdzą, że na razie 47-latek “czuje się oszukany”. W letnim okienku transferowym na Łazienkowską trafił tylko jeden piłkarz. Chodzi o Petara Stojanovicia, który nie został nawet zgłoszony do gry w eliminacjach do Ligi Europy.
W ostatnich dniach pojawiły się jednak szokujące informacje na temat celów transferowych Legii. Okazało się, że zespół ma wzmocnić Mileta Rajović z Watfordu. Co więcej, mówi się, że legioniści zapłacą trzy miliony euro za duńskiego snajpera. Mowa więc o nowym rekordzie transferowym PKO BP Ekstraklasy. Artur Wichniarek ma wątpliwości dotyczące 25-latka.
– Ostatnim królem strzelców w Legii był Pekhart, który był podobnym napastnikiem. Jeżeli Legia chce z nowym trenerem zmienić swoje granie, no to jest to jakiś plan. Tylko jest pytanie, czy Legię stać na wydanie trzech milionów na napastnika, skoro kupiła Szkurina za 1,5 miliona euro w styczniu. Jego zapakujesz na ławkę rezerwowych, albo będziesz chciał go sprzedać – ale nikt ci nie wyłoży kasy na zawodnika, za którego zapłaciłeś co najmniej 800 tysięcy za dużo. To jest dla mnie trochę niezrozumiałe. Do tej kadry kupujesz drugiego napastnika o takich samych predyspozycjach – powiedział “Król Artur”.
Program Kanału Sportowego pt. “Loża Piłkarska” można obejrzeć poniżej.