Artur Wichniarek: Nie mieliśmy Romanczuka na tapecie

Czy Michał Probierz zaskoczył powołaniami?

Już za niecały tydzień Polska zagra pierwszy mecz barażowy z Estonią. W czwartek wieczorem poznaliśmy kadrę na najbliższe spotkania. Pojawili się w niej piłkarze, którzy wracają do kadry po kilku latach jak Taras Romanczuk, czy są powołani po raz pierwszy jak Dominik Marczuk. Wichniarek nie jest zaskoczony decyzjami selekcjonera. Zwrócił jednak uwagę na powrót do reprezentacji Romanczuka. – Romanczuk z Jagiellonii to jest zawodnik, którego nie mieliśmy na tapecie pod kątem meczu z Estonią. Są jakieś niespodzianki, ale nie są wielkie i nie spodziewam się dużych zaskoczeń w jedenastce – stwierdził.

Były reprezentacyjny napastnik uważa, że Michał Probierz będzie budował kadrę wokół piłkarzy na których konsekwentnie stawiał wcześniej. W tym gronie jest m.in. Piotr Zieliński, który miał ostatnio problemy w Napoli, bo nie został zgłoszony do rozgrywek Ligi Mistrzów. W ataku obok Roberta Lewandowskiego Wichniarek widzi Karola Świderskiego. – Nie spodziewam się, aby trener zrezygnował z Zielińskiego. Wokół Lewandowskiego, który jest teraz napastnikiem pola karnego, musi być Świderski, bo do tego grania z Lewandowskim nie pasuje ani Piątek, ani Buksa – dodał.

Ekspert Kanału Sportowego uważa, że Michał Probierz nie będzie przeprowadzał rewolucji w składzie, który wyjdzie na mecz z Estonią. – Jestem przekonany, że będzie to ten sam zespół, nie ma czasu na eksperymenty. Nie sądzę, aby Michał Probierz kombinował z ustawieniem – ocenił były gracz Arminii i Herthy.