Weronika Zawistowska i Sylwia Matysik wprost. “Słyszałam różne wyzwiska”
Weronika Zawistowska oraz Sylwia Matysik już w piątek będą miały szansę zadebiutować na mistrzostwach Europy. Polki 4 lipca o 21.00 rozpoczną pierwszy w swojej historii wielki turniej od meczu z Niemkami. Dziś polska piłka nożna kobiet staje się coraz popularniejsza m.in. ze względu na sukces kadry, jakim niewątpliwie jest awans na mistrzostwa. Droga do tego nie była jednak wcale taka prosta.
Zawistowska i Matysik w rozmowie z Adamem Kotleszką z Kanału Sportowego przyznały, że spotkały je kiedyś nieprzychylne komentarze. – Założyłam koszulkę w szkole Smolarka, poszłam w niej dumnie na WF, a tam dostałam krytykę od strony płci męskiej, że jak kobieta może nosić taką koszulkę. Słyszałam wyzwiska, czy jakieś dogryzski ze strony rówieśników. Moja determinacja i charakter zwyciężyły! – wyjawiła Sylwia Matysik.
– Słyszałam różne wyzwiska np. babochłop, albo że baba to się nadaje “do garów”, a nie do piłki. Na pewno mnie to jakoś dotykało, ale cieszę się, że miałam wsparcie rodziców i starałam się nie zwracać mocno uwagi na te komentarze – dodała Zawistowska.
Polki pierwszy mecz rozegrają 4 lipca o 21.00. Pełen terminarz dostępny jest na naszym portalu.
Cały materiał Adama Kotleszki z Arłamowa dostępny na Kanale Sportowym: