HomePiłka nożnaVinicius pracował w ciszy. Nowa wersja Brazylijczyka nadchodzi?

Vinicius pracował w ciszy. Nowa wersja Brazylijczyka nadchodzi?

Źródło: AS

Aktualizacja:

Vinicius w ostatnich dwóch tygodniach zagrał w tylko jednym meczu ze względu na odbywane zawieszenia. „AS” informuje, że Brazylijczyk ciężko pracował nawet w dni wolne, tak by być w najlepszej formie po powrocie do gry.

Vinicius Junior

DEFODI IMAGES/NEWSPIX.PL

Vinicius wraca do gry

Real Madryt w sobotę zmierzy się z Espanyolem. Vinicius w tym meczu zagra w wyjściowym składzie. Będzie to jego pierwszy ligowy występ od spotkania z Valencią (03.01.2025), na którym zobaczył on czerwoną kartkę za agresję na bramkarzu „Nietoperzy”. W ostatnich dwóch tygodniach Brazylijczyk zagrał w tylko jednym meczu – z Salzburgiem w Lidze Mistrzów.

Przerwa od gry spowodowana zawieszeniem nie oznaczała obijania się ze strony piłkarza. „AS” informuje, że Vinicius w ostatnim czasie pracował na 200%, pojawiając się w budynkach klubowych nawet w dni wolne. Uspokajał umysł i przygotowywał ciało na kluczowy moment sezonu – czytamy w madryckim dzienniku.

Vini odbył także karę zawieszenia w Lidze Mistrzów, gdzie nagromadził trzy żółte kartki. Teraz może skoncentrować się na grze – szczególnie, że Realowi Madryt będzie potrzebna najlepsza wersja Brazylijczyka. W 1/16 finału flagowych rozgrywek UEFA „Królewscy” zmierzą się bowiem z Manchesterem City.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Legia i Widzew miały go na swoich listach. Do transferu nie dojdzie
Znów fiasko?! Szymański miał w końcu tam trafić, a tu nagle taki komunikat
Papszun „reaktywuje” tego piłkarza Legii? Kibice już go przekreślili
Legia sprzedała go do ligowego rywala. Kucharski mówi, że to był błąd
Kluby z tej ligi chcą perełkę Motoru Lublin. Dzieje się
Grosicki przerwał milczenie. Skomentował postawę Haditaghiego
RANKING NAJLEPSZYCH POLSKICH PIŁKARZY [2025 ROK]
Oto kandydat do gry w reprezentacji Polski! Ma 18 lat, a zachwyca piłkarski świat
Nene był bliski powrotu do Polski. Te dwa zespoły go chciały
Legia musi patrzeć na to z zadowoleniem. Wartość wychowanka rośnie