W poniedziałek reprezentacja Polski do lat 21 rozpoczęła zgrupowanie przed zbliżającymi się młodzieżowymi mistrzostwami Europy, które w dniach 11-28 czerwca odbędzie się na Słowacji. Biało-Czerwoni zagrają z Gruzją (11 czerwca), Portugalią (14 czerwca) oraz z Francją (17 czerwca). W środę selekcjoner Adam Majewski powołał ostateczną kadrę. Oto jego wybrańcy:
SKŁAD REPREZENTACJI POLSKI NA ME U-21 2025
Sławomir Abramowicz (Jagiellonia Białystok)
Łukasz Bejger (NK Celje)
Wiktor Bogacz (New York Red Bulls)
Mariusz Fornalczyk (Korona Kielce)
Michał Gurgul (Lech Poznań)
Jakub Kałuziński (Antalyaspor)
Mateusz Kowalczyk (GKS Katowice)
Kacper Kozłowski (Gaziantep FK)
Antoni Kozubal (Lech Poznań)
Filip Luberecki (Motor Lublin)
Mateusz Łęgowski (Yverdon-Sport FC)
Dominik Marczuk (Real Salt Lake)
Miłosz Matysik (Aris Limassol)
Ariel Mosór (Raków Częstochowa)
Patryk Peda (S.S. Juve Stabia)
Tomasz Pieńko (Zagłębie Lubin)
Arkadiusz Pyrka (Piast Gliwice)
Michał Rakoczy (MKE Ankaragucu)
Bartłomiej Smolarczyk (Korona Kielce)
Kajetan Szmyt (Zagłębie Lubin)
Filip Szymczak (GKS Katowice)
Kacper Tobiasz (Legia Warszawa)
Kacper Trelowski (Raków Częstochowa)
Kogo zabrakło?
Majewski poinformował, że na słowackim turnieju zabrakło miejsca dla bramkarza Jakuba Mądrzyka i napastnika Szymona Włodarczyka. Wcześniej już dowiedzieliśmy się, że na turniej nie pojedzie też Kacper Urbański, który nie otrzymał powołania od Michała Probierza, choć jeszcze kilka miesięcy temu był wiodącą postacią pierwszej kadry. Dlaczego więc nie dostał szansy w ekipie do lat 21?
– Sytuacja Kacpra jest specyficzna. To zawodnik o dużym potencjale, dlatego był od dłuższego czasu w pierwszej reprezentacji. W naszej kadrze był tylko raz, ponad rok temu, co braliśmy pod uwagę. Poza tym, w drużynie jest przewidywany bardziej na pozycję w środku pola niż jako cofnięty napastnik. A tu mamy konkurencję w postaci Kałuzińskiego, Kowalczyka, Łęgowskiego i Kozubala, którzy grają systematycznie i dobrze. Przede wszystkim Kacper musiałby zacząć grać. Postawiliśmy na powtarzalność i zawodników bardziej sprawdzonych w naszej drużynie – wyjaśnił Majewski.
A co czeka teraz Urbańskiego w klubie? Pomocnik po nieudanym pobycie w Monzy wróci do Bolonii. Ale najprawdopodobniej nie dostanie w niej kolejnej szansy. – Myślę, że zostanie latem sprzedany – mówi nam włoski dziennikarz Manuel Minguzzi.