Bielsa krytykuje organizatorów
Urugwaj w półfinale Copa America przegrał 0:1 z Kolumbią. Większą uwagę niż na sam mecz zwrócono jednak na skandaliczne sceny po zakończeniu rywalizacji. Na trybunach wybuchły zamieszki między kibicami. Mówi się o tym, że sympatycy Kolumbii mieli nawet zaatakować rodziny urugwajskich piłkarzy. Z tego powodu niektórzy z zawodników postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować własnoręcznie wymierzyć sprawiedliwość. Jednym z takich graczy był Darwin Nunez, któremu może teraz grozić zawieszenie.
Do całej sytuacji odniósł się selekcjoner reprezentacji Urugwaju, Marcelo Bielsa. Argentyński szkoleniowiec bronił swoich podopiecznych i krytycznie wypowiedział się na temat organizacji turnieju. Menedżer stwierdził, że nie boi się ukarania zawodników. Słowa 68-latka przekazał “The Athletic”.
– Mogę jedynie powiedzieć, że piłkarze zachowali się tak, jak zrobiłby to każdy zwykły człowiek. Jeśli jest pewna procedura, są także wyjścia awaryjne i oba rozwiązania zawodzą, po czym widzisz jak twoja kobieta, matka lub dziecko są atakowane, to co byś zrobił? Powinno się pytać, czy mają zamiar ukarać ludzi, którzy się bronili – rozpoczął Bielsa.
– Jeśli macie odrobinę współczucia, to powinniście mnie pytać, czy piłkarze otrzymali przeprosiny od tych, którzy powinni troszczyć się o każdego kibica. Pytacie, czy boję się ukarania? Jak mogę się obawiać kary za coś, co nie powinno się nigdy wydarzyć? – Powiedział menedżer.
Urugwaj fenomenalnie rozpoczął Copa America i prezentował się znakomicie. Ostatecznie Los Charruas nie zdołali jednak dojść do finału turnieju i muszą zadowolić się starciem z Kanadą o brązowy medal. O triumf rywalizować będą natomiast Argentyńczycy oraz Kolumbijczycy.