Pozytywne wrażenia po wrześniowym zgrupowaniu
Jan Urban miał wyjątkowo trudne zadanie, jeśli chodzi o debiut w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Już w pierwszym spotkaniu pod jego wodzą biało-czerwoni mierzyli się na wyjeździe z Holandią, ale po udanym występie w Rotterdamie wywalczyli cenny remis 1:1.
Kilka dni później reprezentacja Polski zgodnie z oczekiwaniami zrewanżowała się Finlandii za wyjazdową porażkę. Zwycięstwo 3:1 na Stadionie Śląskim w Chorzowie oznaczało, że atmosfera wokół polskiej kadry uległa poprawie. Odczuł to również sam selekcjoner.
Urban odczuł ulgę po spotkaniu z Finlandią
Urban w wywiadzie na antenie Polsatu Sport zdradził, jakie uczucia towarzyszyły mu przy okazji wygranego spotkania z Finlandią.
– Ulga, bo to był debiut przed własną publicznością, można powiedzieć w moim regionie. Bardzo mi zależało na tym, aby ten początek był dobry. Miałem świadomość tego, że opinia publiczna mnie jako selekcjonera przyjęła dość dobrze, ale oczywiście wiążą się z tym nadzieje – powiedział.
Selekcjoner zaznaczył, że biało-czerwoni musieli wygrać ten mecz. – Przykro by było na samym początku zawieść oczekiwania kibiców. Wiedzieliśmy, że gramy z Finlandią, czyli nie z zespołem z górnej półki. To my byliśmy faworytem. Mimo, że graliśmy drugi mecz z rzędu tym samym składem, to pod względem fizycznym nie było tego widać – dodał.
