Pierwsze europejskie trofeum Tottenhamu od ponad 50 lat
Angielski pojedynek w finale Ligi Europy nie był specjalnie ciekawym widowiskiem. Tottenham i Manchester United niejako potwierdziły swoją dyspozycję z tego sezonu Premier League, ale to Spurs okazali się lepsi – triumfowali 1:0 po trafieniu Brennana Johnsona z 42. minuty.
Dla ekipy z Londynu jest to trzecie europejskie trofeum w historii – wcześniej dwukrotnie wygrywali Puchar UEFA (71/72 i 83/84). Blisko poprawy swojego dorobku była w sezonie 2018/19, ale przegrała wówczas w finale Ligi Mistrzów 0:2 z Liverpoolem.
Son nie dostał medalu
Po końcowym gwizdku, gdy na murawie San Mames zorganizowano ceremonię wręczania medali, okazało się, że UEFA… przygotowała ich zbyt mało. Kamery telewizyjne uchwyciły prezydenta Aleksandra Ceferina, który wydawał się być niezwykle zaskoczony takim faktem.
UEFA stwierdziła później, że problem powstał na skutek zbyt dużej liczby osób, jakie Tottenham wysłał na ceremonię wręczania medali. Kluby otrzymały wcześniej informację, że przyznanych zostanie tylko 30 krążków, natomiast po ceremonii kolejne 20 trafi do pozostałych zawodników i personelu.
Jednym z kilku zawodników, którzy póki co nie otrzymali medalu za triumf w Lidze Europy był Son Heung-min. Koreańczyk podniósł jednak puchar w górę, celebrując pierwszy ważny tytuł Tottenhamu od 2008 roku, kiedy to wygrał Puchar Ligi po starciu z Chelsea.