Marciniak znów cieszy się zaufaniem UEFA
Choć Szymon Marciniak wciąż jest jednym z najlepszych sędziów na świecie, miniony rok nie był dla niego łatwy. Wszystko zaczęło się od sytuacji, która miała miejsce w półfinale Ligi Mistrzów. W końcówce meczu Bayern Monachium – Real Madryt Matthijs de Ligt mógł wyrównać wynik, lecz Polak odgwizdał spalonego.
Po tej decyzji światowe media nie zostawiły suchej nitki po Marciniaku i jego asystentach. Słynnego arbitra spotkała też kara ze strony UEFA. Na Mistrzostwach Europy w Niemczech 44-latek prowadził tylko dwa mecze. Wydaje się jednak, że Marciniak ma już za sobą problemy. W najnowszej edycji Ligi Mistrzów polski arbiter sędziował trzy mecze. Co więcej, po hitowym starciu Paris Saint-Germain z Manchesterem City zebrał dobre recenzje.
Były sędzia i ekspert telewizyjny Bruno Derrien twierdzi, że Polak przekonał do siebie Komisję Sędziowską UEFA. Mimo tego Francuz uważa jednak, że w tym roku Marciniak raczej nie poprowadzi finału Ligi Mistrzów.
– Miał problem po meczu Real – Bayern, ale teraz UEFA mu to już chyba “wybaczyła” i znów jest tam, gdzie wcześniej. Nie sądzę, by dostał finał Ligi Mistrzów, bo już go prowadził, a nie zdarza się, że jeden arbiter sędziuje dwa finały tych rozgrywek, ale może dostać półfinał lub ćwierćfinał – powiedział Derrien w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet”.
Oprócz starć Ligi Mistrzów Marciniak prowadził w ostatnich miesiącach m.in. mecze PKO BP Ekstraklasy. Pracował też w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Grecji.