Lewandowski i Yamal muszą sięgnąć do kieszeni
Barcelona ma za sobą bardzo dobry sezon. Debiutujący na ławce trenerskiej giganta Hansi Flick pomógł klubowi zdobyć trzy krajowe trofea – mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla oraz Superpuchar. Do pełni szczęścia piłkarzom Dumy Katalonii zabrakło jedynie triumfu w Lidze Mistrzów. Podopieczni Flicka przegrali niezwykle emocjonujący dwumecz z Interem Mediolan w półfinale rozgrywek.
Choć od tego meczu minęło już kilka miesięcy, UEFA postanowiła ukarać Roberta Lewandowskiego i Lamine Yamala za złamanie przepisów antydopingowych. Według informacji hiszpańskiego dziennika “Marca” gwiazdy Barcelony muszą zapłacić pięć tysięcy euro. Powodem decyzji UEFA było to, że Polak i Hiszpan nie stawili się na kontroli antydopingowej bezpośrednio po meczu. Obaj zrobili to z pewnym opóźnieniem.
UEFA zwróciła też uwagę na zachowanie Hansiego Flicka oraz jego asystenta, Marcusa Sorga. Członkowie sztabu szkoleniowego mistrza Hiszpanii zostali ukarani grzywną o wysokości 20 tysięcy euro. Uznano bowiem, że trenerzy złamali podstawowe zasady dobrego postępowania. Co więcej, Flick i Sorg zostali zawieszeni na jedno spotkanie w europejskich pucharach. To jednak nie wszystko. Do kieszeni muszą też sięgnąć władze klubu. Barcelona zapłaci 7750 euro za to, że jej sympatycy stosowali środki pirotechniczne i rzucali przedmiotami.