Bayern gromił Holstein Kiel już do przerwy
Już przed meczem można było być niemal pewnym, że pojedynek beniaminka z wicemistrzem Niemiec będzie raczej jednostronnym widowiskiem. Bayern Monachium wygrał dwa pierwsze ligowe spotkania, natomiast piłkarze Holstein Kiel dwukrotnie schodzili z boiska jako przegrani.
Potwierdziło się to od samego początku, bowiem już po 11 sekundach wynik meczu otworzył Jamal Musiala. Do przerwy Bawarczycy strzelili jeszcze trzy gole – dwukrotnie do siatki trafiał Harry Kane, a czwarty gol padł po samobójczym trafieniu Nicolaia Remberga.
Ładna asysta Puchacza
Tuż po przerwie na murawie pojawił się Tymoteusz Puchacz, natomiast Bayern nie forsował tempa już tak bardzo, jak w pierwszej połowie. W 65. minucie podwyższył jednak na 5:0, a premierowego gola w nowych barwach strzelił Michael Olise.
W 82. minucie fani zasiadający na trybunach stadionu w Kilonii mieli jednak w końcu powody do radości. Puchacz pomknął lewym skrzydłem i świetnie dośrodkował w pole karne na głowę Armina Gigovica, który ładnym, mierzonym strzałem zniwelował rozmiary porażki na 1:6. W doliczonym czasie hat-tricka skompletował bowiem Harry Kane.
Reprezentant Polski zanotował tym samym pierwszą asystę w barwach Holstein Kiel. Był to jednocześnie jego trzeci występ dla tego zespołu – debiut zaliczył w 1. rundzie Pucharu Niemiec, w wygranym 3:2 starciu z Alemanią Aachen.