HomePiłka nożnaTyle musi zapłacić Arsenal, jeśli chce sprowadzić szwedzkiego snajpera

Tyle musi zapłacić Arsenal, jeśli chce sprowadzić szwedzkiego snajpera

Źródło: The Mirror

Aktualizacja:

Arsenal może być kolejnym klubem napastnika Sportingu Lizbona, Viktora Gyokeresa. Jak podaje The Mirror, kwota, jakiej oczekuje portugalski klub, może wynosić około 80 milionów euro.

Viktor Gyokeres

ZUMA Press Inc / Alamy

Potrzeba napastnika

Choć kadra Arsenalu prezentuje się znakomicie, to na pozycji numer 9 można mówić o lekkim bogactwie nieurodzaju. Często kontuzjowany bywa Gabriel Jesus, a jego zmiennicy tacy jak np. Eddie Nketiah rozpatrywani są raczej jako uzupełnienia składu, a nie potencjalni zawodnicy pierwszej jedenastki.

W związku z powyższym, wiele mówi się na temat tego, że Arsenal cały czas rozgląda się za nowym napastnikiem. Jednym z głównych kandydatów dla “Kanonierów” jest Viktor Gyokeres, piłkarz Sportingu Lizbona, który w tym sezonie błyszczy na portugalskich boiskach.

Jak podaje The Mirror, Sporting Lizbona oczekiwałby za swojego zawodnika nie mniej niż 80 milionów euro. Zgodnie z informacjami brytyjskich dziennikarzy klub skupia się na zdobyciu mistrzowskiego tytułu, ale jego władze mają z tyłu głowy potencjalną sprzedaż swojej największej gwiazdy. Wszystko jednak musiałoby się odbyć na ustalonych przez nich warunkach.

Liczby Viktora Gyokeresa są w tym sezonie wręcz nieprawdopodobne. Szwed we wszystkich rozgrywkach zanotował 40 występów, w których strzelił aż 36 goli i zanotował 14 asyst.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kuriozalna propozycja dla Pudzianowskiego. Różnica 54 kilogramów!
Wardęga mógł zawalczyć z Rzeźniczakiem. Peszko miał pomysł
Jak zareaguje Szeremeta na złoto po igrzyskach? “To inne uczucie”
Oficjalne ogłoszenie FAME. Nowa gala już w październiku
Zmiana warty po walce wieczoru! UFC ma nowego mistrza wagi koguciej
Legenda UFC wraca. Poznaliśmy rywala Jona Jonesa
Wyniki KSW 98. Paczuski wygrał, Leśko zaskoczył, a Głowacki przegrał [PODSUMOWANIE]
Ależ bitka w walce wieczoru KSW 98! Radosław Paczuski rozbił rywala w 61 sekund!
Niewiarygodna historia na KSW 98. “Czy jesteś na tyle szalony?!”
KSW 98. Krzysztof Głowacki pokazał charakter, ale przegrał z kickboxerem!