Simone Inzaghi wyrobił sobie renomę trenerską w Lazio, gdzie wcześniej był piłkarzem. Ale dopiero pracując w Interze, stał się jednym z czołowych szkoleniowców w Europie. Włoch wygrał z mediolańczykami mistrzostwo kraju (2023/24), a także dotarł do finału Ligi Mistrzów (2023). Teraz może powtórzyć te osiągnięcia, bo Inter walczy z Napoli o scudetto (wszystko rozstrzygnie się w piątek), a 31 maja zagra w finale LM z PSG.
Być może w nowym sezonie Inzaghi nie będzie już trenował Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego. “La Gazzetta dello Sport” pisze, że Inzaghi jest priorytetem dla Al Hilal, które zwolniło Jorge Jesusa.
“Arabski gigant chce bardzo dobrze wypaść na Klubowych Mistrzostwach Świata. Stawką jest duma narodowa i prestiż, a Saudi Pro League utknęła nieco w procesie rozwoju i potrzebuje międzynarodowego impulsu. Według arabskich mediów, Fahad Bin Saad Bin Nafel przekonał Inzaghiego do przylotu do Rijadu 1 czerwca, dzień po finale w Monachium. Położyłby na stole ofertę nie do odrzucenia, nieokreśloną dokładnie, ale szacowaną na pensję przekraczającą 20 milionów euro netto za sezon. W Rijadzie wierzą, że przekonali Inzaghiego, który ma kontrakt z Interem do 2026 roku. Szybko dowiemy się, czy się mylą, czy nie” – pisze słynny różowy dziennik.
To nie jedyna możliwa trenerska zmiana w Serie A
Coraz głośniej mówi się, że Antonio Conte nie dogaduje się z prezesem Aurelio De Laurentiisem i latem opuści Napoli, by wrócić na ławkę trenerską Juventusu, który najprawdopodobniej pożegna się z Igorem Tudorem. Z kolei Massimiliano Allegri, były trener Juventusu i Milanu, miałby wylądować właśnie w Neapolu. A to nie koniec plotek.AS Roma szykuje trenerski hit, bo tylko tak można opisać plotkę “La Stampy”, która przekonuje, że Juergen Klopp będzie następcą Claudio Ranieriego.