Celje odczuwa niedosyt
Jagiellonia Białystok zremisowała 3:3 wyjazdowe starcie z Celje w 4. kolejce Ligi Konferencji Europy. Na pomeczowej konferencji prasowej Albert Riera, szkoleniowiec słoweńskiej ekipy, nie ukrywał odczuwanego niedosytu. Zdaniem hiszpańskiego trenera jego zespół miał więcej klarownych okazji i przy lepszej skuteczności mógłby to wygrać.
— Powiedziałbym, że nie był to sprawiedliwy wynik. Musimy bronić lepiej, ale to były indywidualne błędy, które się zdarzają. W strzałach było 19:16, mieliśmy trochę więcej okazji. Być może być sprawiedliwy, ale mieliśmy lepsze więcej tych klarownych szans. Rywale wybijali nawet z bramki. Brakuje nam naszego napastnika, który jest kontuzjowany. Jestem trochę wściekły, bo mieliśmy poczucie, że musimy wygrać ten mecz – mówił Riera, cytowany przez Kubę Seweryna z “Sport.pl”.
— Pozytywna rzecz to to, że remis być może braliśmy w ciemno, bo przecież dotąd bilans słoweńskich klubów z polskimi był 0-0-6. Napisaliśmy małą historię pozytywną. Nawet gdy wiemy, że mogliśmy wygrać. Pokazaliśmy, że możemy rywalizować z takimi zespołami i władze klubu muszą być dumne – kontynuował szkoleniowiec.
Celje po czterech rozegranych spotkaniach Ligi Konferencji Europy ma zgromadzone cztery punkty. Jagiellonia ma z kolei dziesięć “oczek”. Zespół Adriana Siemieńca w następnej kolejce LKE zmierzy się na wyjeździe z Mladą Boleslav.