Raków może obejść się smakiem
Raków Częstochowa zakończył rundę jesienną PKO BP Ekstraklasy na drugim miejscu w tabeli. Po 18. kolejkach Medaliki tracą zaledwie dwa punkty do Lecha Poznań. Władze klubu doszły do wniosku, że w zimowym okienku transferowym priorytetem będzie transfer skutecznego napastnika. Jesienią podopieczni Marka Papszuna mieli problemy, jeśli chodzi o zdobywanie bramek. Medalikom brakowało następcy Ante Crnaca, który latem odszedł do Norwich City.
Wszystko wskazywało na to, że do Częstochowy trafi Leonardo Rocha. Ekipa spod Jasnej Góry wygrała rywalizację z innymi zespołami, które interesowały się bramkostrzelnym snajperem Radomiaka Radom. Na początku roku Brazylijczyk rozpoczął testy medyczne przed podpisaniem kontraktu z nowym klubem. Wydawało się, że ogłoszenie transferu to kwestia czasu.
Zaskakującymi informacjami podzielił się Jakub Seweryn z portalu Sport.pl. Dziennikarz ustalił, że podczas testów medycznych nie wszystko poszło zgodnie z planem. Okazało się, że potrzebne są dodatkowe badania. Sprawa musi być poważna, ponieważ Seweryn poinformował, że Raków znów spogląda w kierunku Imada Rondicia z Widzewa Łódź.
Rocha ma na swoim koncie 11 bramek w 19 meczach PKO BP Ekstraklasy. Z kolei Rondić może pochwalić się dziewięcioma trafieniami w 20 występach. Można się spodziewać, że w zimowym okienku transferowym jeden z tych piłkarzy dołączy do zespołu prowadzonego przez Marka Papszuna.