Tottenham może zmienić trenera
Tottenham kończy powoli rozczarowujący sezon. Koguty w tabeli Premier League zajmują dopiero 16. miejsce. Spadek nie grozi oczywiście londyńczykom, ponieważ z angielskiej elity na pewno spadną Southampton, Leicester City oraz Ipswich Town, ale i tak wynik Spurs pozostawia wiele do życzenia. Ogólny rezultat może uratować tylko triumf w Lidze Europy. Na razie Tottenham jest na dobrej drodze, żeby awansować do finału. W pierwszym starciu półfinałowym Anglicy wygrali 3:1 z Bodo/Glimt.
Zwycięstwo w europejskich pucharach może jednak nie uratować posady Ange’a Postecoglou. Od kilku miesięcy angielskie media spekulują o zwolnieniu Australijczyka. Do tej pory trener Spurs nie stracił pracy, ale po zakończeniu sezonu szefowie klubu mogą uznać, że to dobry czas na zmianę sternika drużyny. Kto zatem mógłby zastąpić Postecoglou na stanowisku trenera Kogutów? Jest już kilku pretendentów do przejęcia drużyny ze stolicy Anglii.
Gianluca Di Marzio podaje kilka nazwisk, które mają być sondowane przez Tottenham. Szanse na angaż w północnym Londynie mają ponoć Roberto De Zerbi czy Andoni Iraola. Najpoważniejszym kandydatem ma być jednak Marco Silva. Obecny szkoleniowiec Fulham to numer jeden na liście potencjalnych następców Ange’a Postecoglou. Drużyna The Cottagers pod jego wodzą zajmuje 11. miejsce w tabeli Premier League. Wcześniej Portugalczyk pracował m.in. w Evertonie czy Watfordzie. Warto dodać, że wśród trenerów łączonych z Tottenhamem jest też Xavi.