Ściągną swojego byłego kata?
Serge Gnabry walczy w tym sezonie z kontuzjami, podobnie jak cały Bayern. Nawet teraz reprezentant Niemiec leczy uraz naderwania włókna mięśniowego, którego nabawił się przed tygodniem w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów przeciwko Arsenalowi. Przez kontuzje skrzydłowy rozegrał w bieżącej kampanii zaledwie 663 minuty. Mimo to udało mu się strzelić 5 goli i zaliczyć asystę. Bayern biorąc pod uwagę podatność na kontuzje Gnabry’ego rozpatruje już jednak potencjalne wzmocnienia skrzydła.
Sytuację może spróbować wykorzystać Tottenham, który również szuka wzmocnień na pozycji skrzydłowego. Heung-min Son jest w tym sezonie mocno eksploatowany, a niedługo skończy 32 lata. Przydałaby się zatem jakaś alternatywa bądź zastępstwo dla Koreańczyka. Gdyby udało się sprowadzić Gnabry’ego, Tottenham zagrałby na nosie lokalnemu rywalowi, Arsenalowi. Reprezentant Niemiec jest wychowankiem klubu z The Emirates, gdzie nigdy nie dostał prawdziwej szansy. Skrzydła rozwinął dopiero w Bundeslidze. W 2019 roku w barwach Bayernu zmierzył się właśnie z Tottenhamem w ramach meczu grupowego Ligi Mistrzów. Bawarczycy rozwalcowali wówczas na wyjeździe „Spurs” aż 7:2, a sam Gnabry zapakował im 4 gole.
Reprezentant Niemiec jest obecnie wyceniany przez portal Transfermarkt na 45 milionów euro. Jego kontrakt z Bayernem wygasa w czerwcu 2026 roku.