Barcelona może liczyć na Torresa i Raphinhę
Barcelona prawdopodobnie zażegnała kryzys. Po porażkach z Paris Saint-Germain i Sevillą mistrzowie Hiszpanii pokonali Gironę i Olympiakos Pireus. Coraz więcej wskazuje na to, że problemy Blaugrany były spowodowane wieloma kontuzjami w drużynie. Hansi Flick nie mógł skorzystać m.in. z Lamine Yamala i Fermina Lopeza. Hiszpańscy piłkarze wrócili jednak do gry.
Jak twierdzi Javi Miguel z portalu “AS”, w kadrze na starcie z Realem Madryt znajdzie się też Raphinha. W środę Brazylijczyk brał udział w części zajęć wraz z kolegami z drużyny. Tym samym wznowił treningi po miesięcznej przerwie. W ostatnich tygodniach zmagał się z urazem mięśnia dwugłowego uda. Nabawił się kontuzji podczas ligowego starcia z Realem Oviedo. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zacznie mecz z Realem Madryt na ławce rezerwowych. W tej kwestii dużo powie jednak czwartkowy trening.

Na tym nie kończą się dobre informacje dla Barcelony. Okazuje się, że szansę w wyjściowym składzie na mecz z Realem Madryt dostać może Ferran Torres. Rywal Roberta Lewandowskiego wrócił do kadry meczowej podczas starcia z Olympiakosem Pireus w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Hansi Flick postanowił jednak dać odpoczynek swojemu podopiecznemu. Obecnie wszystko wskazuje na to, że snajper ma już za sobą uraz ścięgna podkolanowego.
Mecz Real Madryt – FC Barcelona odbędzie się 26 października (niedziela).