Kroos uniknął kary
Początkowe minuty hitowego spotkania w zupełności nie należały do Toniego Kroosa, który grał tak, jakby grał pierwszy, a nie jeden z ostatnich meczów w karierze. Najpierw agresywnie zaatakował Pedriego, a dwie minuty później postawił “stempel” na stopie Lamine Yamala.
Co ciekawe, pomocnik reprezentacji Niemiec za żaden z tych fauli nie obejrzał nawet żółtej kartki. W konsekwencji agresywnego wejścia Pedri musiał opuścić boisko i wydaje się, że co najmniej za ten faul zdecydowanie powinien zostać ukarany przez arbitra.
Rostkowski ocenia brak reakcji arbitra
– Toni Kroos miał sporo szczęścia, że sędzia Anthony Taylor nie pokazał mu żółtej kartki na początku meczu – mówi Rafał Rostkowski. – Niemiec najpierw podstawił dosyć dynamicznie nogę Pedriemu, prawdopodobnie uderzając go boleśnie w udo, a następnie nadepnął korkami na stopę Lamine Yamala, co również musiało być bardzo bolesne. Każdy z tych fauli był na pograniczu przewinienia nieostrożnego i nierozważnego, czyli na pograniczu żółtej kartki. Po drugim takim faulu arbiter mógł też pokazać kartkę za tak zwane uporczywe naruszanie przepisów gry. Nie robiąc tego, arbiter zaryzykował, bo piłkarze mogli wyczuć, że Taylor nie chce pokazywać kartek. Nie można wykluczyć, że oszczędzając Kroosa arbiter niestety nie trafił z decyzją, gdyż potem musiał pokazać żółtą kartkę kilku innym zawodnikom w krótkim czasie – powiedział ekspert Kanału Sportowego.