Tomaszewski o Barcelonie i Lewandowskim
FC Barcelona w 2025 roku wróciła do świetnej formy, najpierw wygrywając Superpuchar Hiszpanii, a następnie zaliczając zwycięstwa w lidze, Pucharze Króla i Lidze Mistrzów. Aktualnie Blaugrana znajduje się na trzecim miejscu La Ligi, choć ich strata do Atletico i Realu jest minimalna. Ekipa Hansiego Flicka dostała się także do półfinału pucharu krajowego oraz awansowała bezpośrednio do 1/8 finału Champions League. Kluczową postacią Dumy Katalonii jest Robert Lewandowski, o którym wypowiedział się Jan Tomaszewski w Super Expressie.
— Mam mieszane uczucia. Barcelona na pewno jest wielkim klubem, ale jest jedno “ale”. Ja już pomijam to, że przestał być skuteczny. Strzela te bramki, jest królem strzelców w Hiszpanii, ale to jest połowa bramek, które strzelał w Bayernie. I sprawa najważniejsza, ja nie wyliczam mu tych podań, które wymienia Barcelona, bo jest ich sporo, ale na 100 podań w ataku, on otrzymuje 4 piłki! – mówił były reprezentant Polski.
— Barcelona zagrała trzy futbolowe koncerty, jak najlepsza drużyna świata… bez Roberta. Ferran Torres, który wszedł za niego z Valencią strzelił trzy bramki. Pan Niemiec był z niego zadowolony, a później posadził go na ławce. O co tu chodzi?! To tylko Pan Niemiec może wiedzieć – podsumował Jan Tomaszewski.