Spięcie Tomasz Tułacza z Kamilem Kuzerą
Mecz pomiędzy Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce już dawno się zakończył, ale wciąż nie milkną echa spięcia między trenerami obu zespołów. W trakcie tego ważnego starcia o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie odbywały się burzliwe dyskusje między szkoleniowcami i członkami sztabu szkoleniowego. Trenerzy skomentowali całe zajście na pomeczowej konferencji prasowej. Obecnie temat powrócił i sprawę starał się wytłumaczyć Kamil Kuzera, któremu nie spodobały się słowa i zachowanie Tomasza Tułacza.
– Dla mnie to bardzo dziwna sytuacja. Większość osób ze sztabu Puszczy przychodziło do nas po meczu i przepraszało za swoje zachowanie. Następnie piłka odbijana jest w drugą stronę i robienie z siebie ofiary. To jest plan pana Tułacza. Jeżeli dalej chce robić z siebie ofiarę i te rzeczy, które wokół się dzieją, to niech po prostu je robi. Mam nadzieję, że szybko się z panem Tułaczem zobaczymy i będziemy mieć okazję porozmawiać prosto w oczy. Pewne rzeczy trzeba sobie wyjaśnić i ja przed tym nie uciekam – stwierdził Kamil Kuzera.
Kamil Kuzera nie jest jedynym trenerem w PKO BP Ekstraklasie, który miał spięcie z Tomaszem Tułaczem. W przeszłości szkoleniowiec Puszczy Niepołomice był zniesmaczony zachowaniem Aleksandara Vukovicia, gdy ten w przerwie meczu wszedł do pokoju sędziów. W trakcie spotkania obaj trenerzy wymieniali się zdaniami, otrzymali czerwone kartki, a następnie komentowali zajście na konferencji prasowej.