HomePiłka nożnaTomasz Musiał wydał oświadczenie po “pijackim” skandalu. “Nie złamałem prawa”

Tomasz Musiał wydał oświadczenie po „pijackim” skandalu. „Nie złamałem prawa”

Źródło: Love Kraków

Aktualizacja:

Bartosz Frankowski i Tomasz Musiał dopuścili się skandalicznego zachowania na niecałą dobę przed meczem Ligi Mistrzów, w którym mieli pracować. Drugi z nich wysłał oświadczenie do redakcji portalu „Love Kraków”, w którym przedstawił swoje stanowisko.

Tomasz Musiał

Zuma Press / Alamy

Frankowski i Musiał „zaszaleli” w Lublinie

Skandaliczna sytuacja z udziałem polskich arbitrów miała miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek. Jak relacjonowało TVP Sport, Musiał i Frankowski zostali zatrzymani przez lubelską policję, a badanie wykazało, że w organizmie mieli 1,7 i 1,8 promila alkoholu. Obaj trafili do izby wytrzeźwień.

Na tym incydent przy Al. 1000-lecia jednak się nie skończył. Arbitrzy wraz z trzecim mężczyzną ukradli znak drogowy i przemieszczali się z nim w kierunku galerii handlowej. Wszystko to działo się na kilkanaście godzin przed meczem Dynama Kijów z Rangersami w eliminacjach Ligi Mistrzów, w którym Frankowski i Musiał mieli pełnić rolę głównego sędziego VAR i AVAR.

Musiał wytłumaczył się ze swojego zachowania

Redakcja portalu „Love Kraków” otrzymała oświadczenie od Tomasza Musiała, w którym wyjaśnił motywy swojego zachowania. Nie wypierał się w nim swojego zachowania. – Chciałbym serdecznie wszystkich przeprosić (…) Jest mi bardzo przykro i — czysto po ludzku — głupio, bo wiem, że moje niefortunne zachowanie rzuci się cieniem na wiele lat ciężkiej pracy – napisał.

W dalszej części oświadczenia Musiał napisał, że zachował się „nieodpowiedzialne i nieprofesjonalnie, z czego doskonale zdaje sobie sprawę„. Następnie wyjaśnił, że w jego zachowaniu „nie było żadnych aktów agresji, nie złamał prawa, nie doszło do niewłaściwego zachowania wobec funkcjonariuszy„. Dodał, że „nie postawiono mu zarzutów i został ukarany mandatem„.

Przez wiele lat swojej zawodowej kariery sędziowskiej ciężko pracowałem, by dojść do miejsca, w którym znalazłem się obecnie. Jednocześnie zawsze starałem się świecić przykładem, zarówno na boisku, jak i poza nim. Mam świadomość konsekwencji, które mnie czekają, ale liczę na to, że będę mógł zrehabilitować się i odbudować Wasze zaufanie – podsumował.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kapustka skrytykował słowa Bobicia! Jasny komentarz kapitana Legii
Okazja na rynku. Kluby z Ekstraklasy mają go na swoich listach
Olsztyn: Nowy stadion Stomilu coraz bliżej. Podano objętość
Mioduski zaapelował do nich o pojednanie. Tu może pojawić się zgrzyt
Włoski klub się nie poddaje. Znów zawalczy o zawodnika Legii Warszawa
Napastnik Górnika Zabrze coraz bliżej odejścia. Ten klub się po niego zgłosił
Widzew Łódź chce… kolejnego bramkarza! Mowa o reprezentancie Polski
OFICJALNIE: Wielki talent wraca do Pogoni. Klub skorzystał z klauzuli
148 meczów w Ekstraklasie, wraca po dwóch latach. Arka Gdynia znalazła napastnika
Papszun zamierza zrobić „przegląd wojsk” w Legii. Dzień przed wylotem