HomePiłka nożnaPogoń skrzywdzona przez arbitra w finale Pucharu Polski? Sędzia meczu tłumaczy swoje decyzje!

Pogoń skrzywdzona przez arbitra w finale Pucharu Polski? Sędzia meczu tłumaczy swoje decyzje!

Źródło: Paweł Paczul/Weszlo.com

Aktualizacja:

Finał tegorocznego Pucharu Polski nie odbył się bez kontrowersji. Pokrzywdzeni czują się kibice Pogoni Szczecin, którzy zarzucają sędziemu Kwiatkowskiemu kilka poważnych błędów. Arbiter wytłumaczył swoje decyzje w rozmowie z Pawłem Paczulem z serwisu Weszlo.com.

Tomasz Kwiatkowski

SOPA Images Limited / Alamy

Pierwsza bramka dla Wisły

Finał piłkarskiego Pucharu Polski był w tym roku niezwykle emocjonujący. Po niesamowitym zwrocie akcji z końcówki regulaminowego czasu gry ostatecznie to Wisła Kraków odniosła triumf. Pogoń straciła tym samym świetną okazję na pierwsze w swojej historii trofeum.

Środowisko Portowców za taki stan rzeczy w dużej mierze wini arbitra. Spore kontrowersje budzą szczególnie trzy wydarzenia z meczu. Każde z nich skomentował w rozmowie z Pawłem Paczulem z serwisu Weszlo.com arbiter finałowego starcia, Tomasz Kwiatkowski.

Pierwsze dwa zdarzenia miały miejsce bezpośrednio przy wyrównującym trafieniu Białej Gwiazdy z ostatniej akcji meczu. Najpierw bramkarz Wisły Kraków wykonał rzut wolny, po którym padła bramka, daleko od miejsca przewinienia. Sympatycy Dumy Pomorza twierdzą, że mogło to mieć znaczny wpływ na całą akcję, ponieważ golkiper w innym przypadku mógł nie dokopać do pola karnego Pogoni. Gola po przedłużeniu tego długiego podania strzelił Eneko Satrustegui.

Miejsce wznowienia nie było idealnie tam, gdzie faul, można to sprawdzić, ale po pierwsze – ta wrzutka nie poszła w pole karne, skąd zawodnik strzelał, tylko przed szesnastkę, gdzie Alan Uryga przedłużał piłkę. Po drugie dla bramkarza to, czy kopnie na 50 metrów, czy na 60, jest kwestią siły, więc nie wydaje mi się, że to wypacza wynik. Naturalnie to jest kwestia sporna, czy moglibyśmy być bardziej dokładni i tutaj widzę punkt do poprawy dla siebie, ale to nie wypaczyło wyniku meczu! – Opowiedział w rozmowie z Pawłem Paczulem Tomasz Kwiatkowski.

Od razu pojawia się jednak kolejna kontrowersja. Tym razem wiąże się ona z potencjalnym spalonym Hiszpana. Niektórzy kibice twierdzą, że wadliwie interweniował w tej sytuacji VAR, który uznał nieprawidłowo strzeloną bramkę. Niektórzy fani Pogoni upierają się przy tym, że linie nie zostały dokładnie wyrysowane i przez to arbiter podjął błędną decyzję, która ostatecznie zaważyła o losach całego spotkania i bezpośrednio doprowadziła do dogrywki.

Zostały wyrysowane linie przez sędziego VAR i obaj zawodnicy byli równo, to znaczy obrońca wyznaczał linię. Kolano zawodnika, który potencjalnie mógł być na spalonym, na tym spalonym jednak nie było. Bez ofsajdu. Całego klipu VAR-owego nie widziałem, ale generalnie ujęcie nie powinno mieć żadnego znaczenia, bo w teorii takie rzeczy są wyliczane przez system – stanowczo wytłumaczył arbiter.

Co z rzutem karnym dla Pogoni?

Wisła doprowadziła tym samym do dogrywki, gdzie bardzo szybko zdołała wyjść na prowadzenie. Gola na 2:1 już w 93. minucie spotkania strzelił Angel Rodado. Jak się później okazało, trafienie 27-latka było ostatnim, które tego dnia padło na Stadionie Narodowym w Warszawie i zagwarantowało drużynie z Krakowa zwycięstwo.

Kibice Pogoni zwracają jednak uwagę na jeszcze jedną decyzję sędziego. Po jednym z dośrodkowań w polu karnym Białej Gwiazdy na murawę padł napastnik Dumy Pomorza, Efthymios Koulouris. Piłkarze Jensa Gustafssona domagali się podyktowania rzutu karnego. Cała sytuacja została przeanalizowana i Kwiatkowski nie zdecydował się jednak wskazać na wapno.

Napastnik wyraźnie trzyma obrońcę, przewraca się w jego kierunku, to jest bardzo cwaniackie zachowanie. Próbuje sprowokować wrażenie, że to jest rzut karny, trzymając obrońcę i kładąc się na niego. Inicjatorem kontaktu jest napastnik. Dwa – nie ma wyraźnego szarpnięcia, dodatkowego ruchu, że trzymanie obrońcy spowodowało rzut karny. Naturalnie na boisku nie byłem tego tak pewien, bo nie jesteś tego w stanie zrobić tak szybko tak pełnej analizy, ale gdy zobaczyłem klip – to nie jest dla mnie rzut karny – stwierdził 46-letni arbiter.

O decyzjach Tomasza Kwiatkowskiego z finałowego starcia Pucharu Polski w rozmowie z Michałem Polem na łamach naszego serwisu mówił także Rafał Rostkowski.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Miała być walka stulecia i była. Wielkie emocje w starciu Usyk – Fury [WIDEO]
Dariusz Melon: Jeśli to się uda, moją misję w ŁKS-ie uznam za zakończoną sukcesem [WYWIAD]
Szaleństwo vs opanowanie. Zaiskrzyło na ważeniu przed walką Fury vs Usyk [WIDEO]
W których europejskich ligach jeszcze trwa walka o mistrzostwo? Kilku Polaków z szansą na tytuł
Usyk przed walką z Furym: Nawet moja mama prosiła żebym przestał
Gutka: Serce miasta i klubu. Jürgen Klopp, czyli więcej niż menedżer Liverpoolu
Lipiński o rozwodzie Allegriego z Juventusem: Niech kto inny męczy się z wariatem
Ma 224 centymetry wzrostu, ale w NBA nie dają mu szans. “Ludzie zbyt mocno komplikują pewne rzeczy”
Tyson Fury kontra Ołeksander Usyk, czyli starcie dwóch światów. Kto straci zero w rekordzie?
Urban: D’Artagnan z Moguncji. Niemcy mają nowego „Straßenkickera”