Hajto pod wrażaniem Nicoli Zalewskiego
Piłkarz w ostatnich tygodniach stracił miejsce w składzie AS Romy, ale znakomicie spisał się na ostatnim zgrupowaniu Biało-czerwonych. Zagrał pełne spotkania z Estonią 5:1 oraz zwycięskim po rzutach karnych z Walią.
– Pojadę do Niemiec z przyjemnością, bo grałem tam wiele lat. Trzeba podejść do ostatnich meczów umiarkowanie. Ci sami zawodnicy naprawili to co zepsuli w innych meczach. Przypomnijmy, że przez 120 minut z Walią nie oddaliśmy celnego strzału. Nie można robić euforii. Widać, że Michał Probierz tchnął wiarę w drużynę – podkreślił Tomasz Hajto.
– Zalewski ma w genach szybkość i drybling, często ryzykowny. Może stracić piłkę i pójdzie z tego kontratak. Ale kiedy cię minie, to już nie masz szans go dogonić. To nie jest wyuczone za granicą – wyznał. To jeden z niewielu piłkarzy, którzy jak nie występują w klubie, to lepiej pokazują się w kadrze – dodał.