Tomasz Grzegorczyk jasno o buncie w Pogoni Szczecin
Kilka dni temu Tomasz Grzegorczyk został oficjalnie ogłoszony nowym asystentem trenera Roberta Kolendowicza w Pogoni Szczecin. Grzegorczyk do niedawna pracował w Arce Gdynia. Po zwolnieniu Wojciecha Łobodzińskiego prowadził gdynian do końca rundy jesiennej. Zastąpił go Dawid Szwarga, a on sam odszedł z Gdyni i wrócił w rodzinne strony.
Tydzień temu media informowały o buncie u piłkarzy Pogoni Szczecin, którzy odmówili wyjścia na trening. Asystent Kolendowicza odniósł się do tych doniesień w rozmowie z “Meczykami”. – To, co działo się wcześniej, tak naprawdę jest poza mną. Przyjechaliśmy do Turcji trenować i na tym się skupiamy. Zespół jest zaangażowany, intensywny w treningu, normalnie trenuje dwa razy dziennie i nie ma żadnego zastrzeżenia względem zaangażowania piłkarzy – przekazał.
Grzegorczyk wyjawił też, kiedy pojawiła się oferta z Pogoni. – Dariusz Adamczuk odezwał się po ogłoszeniu, że już mnie w Arce nie ma, że rozwiązałem kontrakt za porozumieniem stron – czy bym przemyślał, rozważył taką propozycję. Wiadomo, wcześniej gdzieś rozmawiałem na ten temat z trenerem Robertem Kolendowiczem. Cieszę się, że taka oferta nadeszła – Pogoń była szybka i konkretna – przyznał.
Pogoń przebywa obecnie na zgrupowaniu. Pierwszy mecz ligowy rozegra 1 lutego.