Ostatni rok kontraktu Lewandowskiego
Robert Lewandowski nie rozpoczął obecnego sezonu jako główny napastnik FC Barcelony. Poza drobnym urazem, który wykluczył go z meczu z Majorką, w trzech kolejnych spotkaniach wchodził na boisko z ławki rezerwowych na ostatnie fragmenty meczów.
Choć w starciu z Valencią zagrał 22 minuty i strzelił w tym czasie dwa gole, nie da się ukryć, że z czasem jego pozycja w zespole będzie słabnąć. 37-latek ma ważny kontrakt do końca bieżącego sezonu i im bliżej będzie jego wygaśnięcia, tym częściej będzie się mówić o jego potencjalnych następcach.
Haaland “obsesją” Laporty
Jak informuje “El Nacional”, na ten moment głównym faworytem do zastąpienia Polaka jest Erling Haaland. Gwiazdor Manchesteru City ma być “obsesją” Joana Laporty od momentu, gdy ten został prezydentem FC Barcelony. W klubie rzekomo ma panować przekonanie, że Norweg prędzej czy później trafi do stolicy Katalonii.
Potencjalnie dużą trudnością ma być fakt, że Haaland ma ważną umowę z Manchesterem City do… 2034 roku. Choć w jego umowie nie ma żadnych klauzuli odstępnego, problemy finansowe FC Barcelony mogą sprawić, że taki ruch będzie problematyczny. “El Nacional” podaje, że jego zarobki sięgają 400 tysięcy funtów tygodniowo.
Gdyby sprowadzenie Norwega stało się niemożliwe, drugą opcją do potencjalnego zastąpienia Lewandowskiego ma być Julian Alvarez. Argentyńczyk błyszczy formą w Atletico Madryt i również jest brany pod uwagę w kontekście przenosin do Katalonii.
