HomePiłka nożnaTo najlepsza wersja Mohameda Salaha. Arne Slot stworzył z niego potwora

To najlepsza wersja Mohameda Salaha. Arne Slot stworzył z niego potwora

Aktualizacja:

Mohamed Salah to żywa legenda Premier League. Najbardziej imponujące jest jednak to, że odkąd trafił do Liverpoolu, nie zaliczył ani jednego słabego sezonu. Co więcej, w każdym miał świetne liczby, a obecnie, pod wodzą Arne Slota, przerasta sam siebie…

Mohamed Salah

MI News & Sport / Alamy Stock Photo

Imponująca ewolucja

Kiedy dołączał do Liverpoolu w 2017 roku, mimo imponujących statystyk w lidze włoskiej, wyróżniał się przede wszystkim dość chaotycznym stylem gry, który nie miał się od razu przełożyć na świetne liczby w Premier League. Większość spodziewała się, że będzie to zawodnik wymagający szlifu, zanim osiągnie elitarny poziom w jednej z najbardziej wymagających lig świata. Jednak już w swoim pierwszym sezonie zaskoczył absolutnie wszystkich, notując jeden z najlepszych indywidualnych występów w historii. W debiutanckim roku na Anfield zdobył oszałamiające 32 bramki i zaliczył 10 asyst, zdecydowanie dominując w klasyfikacji kanadyjskiej z przewagą aż 10 punktów nad drugim w zestawieniu Harrym Kane’em.

Na początku jego profil przypominał typowego przebojowego skrzydłowego, który regularnie podejmuje pojedynki i nieustannie szuka okazji do oddania strzału. Z czasem jednak liczba jego rajdów i ich skuteczność zaczęły się zmniejszać. Już pod koniec pierwszego sezonu pojawiły się pierwsze sygnały, że Egipcjanin może zostać przesunięty do bardziej centralnej roli, co było wynikiem tego, że rywale znaleźli sposób na ograniczenie jego wpływu na grę. Klopp, dostosowując się do sytuacji, zmodyfikował jego pozycję, zaczynając ustawiać go w pozycji napastnika. W tym okresie niemiecki trener coraz częściej stawiał na system 4-2-3-1.

Na początku drugiego sezonu Salah nie prezentował się najlepiej, ale z czasem Firmino zaczął rozgrywać świetne mecze za jego plecami, a Mo stopniowo przyzwyczaił się do nowej roli. Kluczową zmianą, która wpłynęła na poprawę wyników Egipcjanina, była jego fizyczna transformacja. Początkowo miał problemy w starciach z rywalami, lecz z biegiem czasu poprawił sylwetkę i stał się jednym z najbardziej wymagających przeciwników w lidze, skutecznie wykorzystując swoją siłę oraz dynamikę.

Choć jego rola nie zmieniła się drastycznie, to jednak częściej pojawiał się w polu karnym, co miało swoje efekty w postaci aż 30% bramek zdobytych z okolic 5. metra. Grając bardziej jak “dziewiątka”, Salah poprawił swoje umiejętności w rozgrywaniu piłki, otwierając przestrzeń dla innych zawodników poprzez schodzenie niżej. Wtedy ujawnił się jego zmysł rozgrywającego, który rozwijał się przez kolejne sezony.

Podejmuje mniej prób dryblingu, ale coraz częściej bazuje na odpowiednim ustawianiu się, podejmowaniu właściwych decyzji i szukaniu prostopadłych zagrań. Oczywiście, nadal strzela dużo bramek, ale jego większe skupienie na aspekcie kreacji jest widoczne w statystykach. W sezonie 2021/22 był najlepszym asystentem ligi, notując 13 asyst. Kolejne dwa sezony to łącznie 22 asysty – tylko Kevin De Bruyne miał ich więcej w tym okresie (26). Od tego momentu realizuje się w tej roli, w której radzi sobie znakomicie, zwłaszcza że nie zatracił swoich atutów w kwestii poruszania się w polu karnym.

Decyzyjny z czołówką

58 goli i 21 asyst – to dorobek Salaha w starciach z rywalami z TOP6, wynik wręcz szalony, zwłaszcza w kontekście trudności, jakie wielu czołowych zawodników napotyka w meczach z silniejszymi przeciwnikami. Egipcjanin odgrywa kluczową rolę nie tylko w najważniejszych meczach ligowych, ale także w Lidze Mistrzów, gdzie był jednym z filarów zespołu. Już w swoim pierwszym sezonie na Anfield zaprezentował się znakomicie w fazie pucharowej, zdobywając bramki i asystując w dwumeczach z Manchesterem City i AS Romą. Przeciwko drużynie Guardioli strzelił dwa gole i zaliczył asystę, natomiast w rywalizacji z byłym klubem popisał się dubletem bramek i asyst. Można żałować jego kontuzji w finale, bo był wtedy w znakomitej dyspozycji i mógłby znacząco wpłynąć na losy tamtego spotkania.

Forma zawodnika w starciach z czołowymi drużynami jest miernikiem piłkarskiej jakości, a w przypadku Mohameda Salaha wystarczy przyjrzeć się jego występom przeciwko największemu rywalowi Liverpoolu w ostatnich latach – Manchesterowi City. W 2018 roku zdobył pamiętnego gola z połowy boiska po błędzie Edersona, w 2021 roku popisał się rajdem mijając aż trzech obrońców, a rok później efektownym obrotem z Cancelo zapewnił zwycięstwo 1:0. W ostatnim starciu z Obywatelami również zdobył bramkę.

Pod Slotem jest jeszcze lepszy

Salah znajduje się w czołówce najlepszych strzelców oraz asystentów w historii Premier League, co doskonale podkreśla jego klasę. Obecnie jednak wzniósł swoją grę na niebotyczny poziom – po czternastu kolejkach ma na koncie 13 goli i 9 asyst. Zanim minie połowa sezonu, prawdopodobnie osiągnie słynne double-double, które jest marzeniem większości zawodników w lidze.

W tym sezonie częściej operuje głębiej i szerzej, mając przy tym mniej kontaktów z piłką. Jego największym atutem jest zdolność tworzenia doskonałych okazji dla partnerów z pozornie niegroźnych sytuacji. Arne Slot kładzie nacisk na dośrodkowania na długi słupek, gdzie często wbiega aż trzech zawodników – to wyraźnie sprzyja Salahowi, który świetnie czuje się, gdy może poszukać partnera precyzyjnym podaniem swoją dominującą lewą nogą. W ten sposób zaliczył asystę do Curtisa Jonesa w spotkaniu przeciwko Chelsea. Egipcjanin nie ma jednak również problemów z prostopadłymi zagraniami z “fałsza”, co mogliśmy zobaczyć w meczu z Manchesterem United, gdy Liverpool wygrał 3:0.

W tym sezonie znacząco wzrosła liczba długich piłek zagrywanych w kierunku Salaha przez Liverpool. W poprzednim sezonie średnia wynosiła około czterech takich zagrań na mecz, podczas gdy obecnie przekracza siedem. Wpływ na to ma bardziej bezpośrednia gra zespołu, ale także chęć wykorzystywania umiejętności Salaha w przyjmowaniu piłki w sytuacjach, gdy jest pod presją rywala. Slot chce maksymalizować możliwości Egipcjanina, ustawiając go jako zdecydowanego lidera zespołu. Momentami jest mniej widoczny, ale jednocześnie osiąga fenomenalne statystyki. Sam regularnie szuka zejść w pole karne w swoim stylu, mimo że nie jest już tak dynamiczny jak kiedyś. W zeszłym sezonie Klopp, zapytany o to, co najbardziej ceni w Salahu, wskazał jego nieustającą chęć rozwoju: “Każdego roku dodaje kolejny element do swojego piłkarskiego repertuaru”. Obecnie jest po prostu piłkarzem kompletnym,

Przyszłość

“Czołówka tabeli to miejsce, do którego ten klub należy – nic mniej. Wszystkie drużyny wygrywają mecze, ale na końcu jest tylko jeden mistrz. Tego właśnie chcemy. Dziękuję za wsparcie okazane zeszłej nocy. Bez względu na wszystko, nigdy nie zapomnę uczucia, jakie towarzyszy strzelaniu goli na Anfield” – napisał Salah na swoim koncie na portalu X po meczu z Aston Villą.

Sytuacja kontraktowa Salaha przez długi czas pozostawała niejasna – sam skrzydłowy nie wykluczał ewentualnego odejścia, sugerując, że nie otrzymał żadnej oferty od zarządu. Jednak sytuacja nabrała tempa, ponieważ, według kilku źródeł, Egipcjanin ma wkrótce otrzymać propozycję nowego kontraktu. To musiało nastąpić – jego ewolucja w gracza, który coraz mniej opiera swoją grę na dynamice, a bardziej na inteligencji boiskowej i doświadczeniu, sprawia, że nie należy spodziewać się, iż Mo wyraźnie obniży loty w nadchodzących sezonach. Wynik 248 udziałów bramkowych w 254 ligowych występach to niewiarygodny rezultat, który sprawia, że Salah walczy nie tylko o status największej legendy w historii Liverpoolu, ale także o miano jednego z najlepszych piłkarzy w historii Premier League. Choć Arne Slot potrafi radzić sobie w sytuacjach, gdy traci kluczowych graczy, to Salah – dla klubu i kibiców – jest kimś więcej. To pomnikowa postać. Jeśli Liverpool sięgnie po tytuł, jego twarz będzie symbolem tego triumfu jako fundamentalnego gracza zespołu, który od lat walczył z zespołem o kolejne mistrzostwo.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Van Basten skrytykował Roberta Lewandowskiego. Wytknął mu poważny błąd
Goncalo Feio nie miał litości. Skreślił trzech piłkarzy Legii Warszawa
Kacper Kozłowski z kolejnym golem w Turcji! Udany powrót po kontuzji
Raphinha rozczarowany po porażce Barcelony z Atletico. Wziął winę na siebie
Święcicki wyjaśnia. To jego najbardziej brakuje w Barcelonie
Obidziński o stadionie Rakowa Częstochowa. “Wszyscy czekamy” (WIDEO)
Artur Wichniarek krytykuje Hansiego Flicka. Zwrócił uwagę na ważną rzecz
To najlepsza wersja Mohameda Salaha. Arne Slot stworzył z niego potwora
Pep Guardiola nie zgadza się z gwiazdą Manchesteru City. Stanowcza reakcja
Flick odniósł się do porażki Barcelony z Atletico