Przemysław Frankowski to wychowanek Lechii Gdańsk, który w Polsce trzy razy więcej meczów rozegrał w Jagiellonii. To właśnie klub z Białegostoku sprzedał go w 2019 roku do Chigaco za 1,5 mln euro.
Niespełna dwa lata później był już zawodnikiem Lens. W Ligue 1 wyrobił sobie renomę, trafił nawet do jedenastki sezonu ”L’Equipe”. Nic więc dziwnego, że zimą 2025 roku zgłosiło się po niego Galatasaray. W Turcji wahadłowy jednak przepadł. W 15 meczach zanotował zaledwie jedną asystę i nie strzelił żadnego gola. Jego wkład w mistrzostwo Turcji był marginalny.
Frankowski wraca do Francji
O jego powrocie do Francji mówiło się od kilku tygodni, ale w końcu wszystko jest pewne. Frankowski znowu będzie biegał po boiskach Ligue 1. 30-latek został wypożyczony do Rennes, a według portalu “Transferamarkt” podpisał roczną umowę. Natomiast Tomasz Włodarczyk z “Meczyków” twierdzi, że Polak trafił na dwuletnie wypożyczenie z obligatoryjnym wykupem.
W nowym klubie będzie rywalizował z Hansem Hateboerem, 13-krotnym reprezentantem Holandii, który wyrobił sobie renomę w Atalancie Bergamo. Jeszcze kilka lat temu Rennes należało do szerokiej czołówki Ligue 1. Od dwóch sezonów klub nie jest w stanie awansować do TOP 10. W zeszłym sezonie zajął 12. lokatę.