Dobra mina do złej gry?
W ramach 36. kolejki angielskiej ekstraklasy Crystal Palace rozgromiło 4:0 Manchester United na własnej murawie. “Czerwone Diabły” przeżywają sportowy kryzys – na pięć minionych spotkań w lidze wygrali zaledwie jedno. Jako, że kampania znajduje się na samym finiszu i aktualnie zajmują ósme miejsce w tabeli, to o awans do następnej edycji europejskich pucharów będzie im naprawdę trudno. Do miejsca gwarantującego udział w rozgrywkach Ligi Europy tracą sześć punktów.
Postawę drużyny z Old Trafford w ostatnim meczu skomentował ich szkoleniowiec. W rozmowie z mediami, cytowanej przez dziennik The Guardian, Erik ten Hag przyznał, iż boiskowa dyspozycja jego piłkarzy pozostawiała wiele do życzenia. Niemniej Holender zwrócił uwagę na fakt, iż to czwarta przegrana drużyny w bieżącym roku.
– Niesatysfakcjonujący występ zespołu. Nie trzymaliśmy się założeń i taktyki. Popełniamy dużo błędów indywidualnych i powinniśmy się wzajemnie uzupełniać. Zawiedliśmy samych siebie. [..] To słaby wynik. Nie byliśmy wystarczajaco dobrzy. To dopiero czwarta przegrana w 2024 roku. W wielu meczach trudno nas pokonać, ale dzisiaj było inaczej. Kibice wspierali nas od pierwszego gwizdka. Wiedzą, z jakimi problemami się zmagamy.