Dawidowicz w ZEA?
Wraz z końcem czerwca wygasł kontrakt obrońcy reprezentacji Polski z Hellasem Verona. 30-latek grał w tym klubie przez siedem lat: najpierw na zasadzie wypożyczenia z Benfiki, po roku już definitywnie. Choć zasłużył się drużynie, bo rozegrał aż 180 meczów, to ostatecznie nie otrzymał oferty przedłużenia umowy. Zdawało się, że będzie krótko bez klubu, bo szybko związał się z saudyjskim Al-Hazem.
Ostatecznie jednak z początkowo nieznanych powodów Dawidowicz rozwiązał kontrakt z tym klubem. Tomasz Włodarczyk informował niedawno, że polski defensor błyskawicznie zakończył współpracę z nowym zespołem ze względów rodzinnych. Rzekomo jego rodzina źle czuła się w tamtejszym klimacie.
Tym większym zaskoczeniem są ostatnie doniesienia dziennikarzy z Bliskiego Wschodu. Według Ahmeda Ragaba, Paweł Dawidowicz negocjuje aktualnie możliwy transfer do Sharjah FC, klubu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Znajduje się na ich liście życzeń i możliwe, że wkrótce dojdzie do sfinalizowania umowy.
W reprezentacji Polski 30-latek zgromadził dotychczas siedemnaście występów: z orzełkiem na piersi zadebiutował w listopadzie 2015 roku, za kadencji Adama Nawałki. Przed dołączeniem do Benfiki grał w Lechii Gdańsk. Po drodze zaliczył wypożyczenia do VfL Bochum i US Palermo. Aktualnie portal “Transfermarkt” wycenia go na 2,5 miliona euro.
Sharjah FC zajmuje aktualnie dziesiąte miejsce tabeli ligi ZEA. Po pięciu meczach mają zgromadzone cztery punkty.