HomePiłka nożnaOficjalnie: Konstantin Wasiljew nie zagra z Polską

Oficjalnie: Konstantin Wasiljew nie zagra z Polską

Źródło: Własne

Aktualizacja:

W czwartek o 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpocznie się mecz barażowy o awans na Euro 2024 pomiędzy Polską, a Estonią. Podczas programu „Biało-Czerwony alarm” Mateusz Borek przekazał zaskakujące informację. Na murawę nie wybiegnie jeden z liderów estońskiej kadry – Konstantin Wasiljew.

Konstantin Wasiljew

IMAGO / Domenic Aquilina

Znany z polskich boisk

Jednym z liderów reprezentacji Estonii jest Konstantin Vassiljev. Doświadczony pomocnik ma już 39 lat, a w dalszym ciągu odciska swoje piętno na poczynaniach zespołu narodowego. Dla popularnego „Kosty” będzie to powrót do naszego kraju. Na boiskach PKO BP Ekstraklasy rozegrał ponad 110 spotkań, strzelając przy tym 26 goli oraz zaliczając 30 asyst. Piłkarz reprezentował barwy Piasta Gliwice i Jagiellonii Białystok.

Jak się jednak okazuje Wasiljew nie będzie mógł wystąpić w meczu przeciwko reprezentacji Michała Probierza. Informację tę potwierdził Mateusz Borek podczas programu „Biało-Czerwony alarm” emitowanego w Kanale Sportowym. – Konstantin Wasiljew nie zagra z Polską. Wczoraj się jeszcze wypowiadał na stadionie, SMS-ował z Markiem Wasilukiem, ale dzisiaj się okazuje, że to była zasłona dymna i nie zdążył się wykurować. Dzisiaj druga linia bez Wasiljewa.

Całość programu „Biało-czerwony alarm” do obejrzenia poniżej.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kluby z tej ligi chcą perełkę Motoru Lublin. Dzieje się
Grosicki przerwał milczenie. Skomentował postawę Haditaghiego
RANKING NAJLEPSZYCH POLSKICH PIŁKARZY [2025 ROK]
Oto kandydat do gry w reprezentacji Polski! Ma 18 lat, a zachwyca piłkarski świat
Nene był bliski powrotu do Polski. Te dwa zespoły go chciały
Legia musi patrzeć na to z zadowoleniem. Wartość wychowanka rośnie
Pomocnik może odejść z Manchesteru United! Kolejka chętnych
Oto objawienie Ekstraklasy! Zdradził, czy myśli o zagranicznym transferze
Wieczysta bierze obrońcę z Ekstraklasy! To może być świetny transfer
Alexander Isak złamał nogę. Rywal go przeprosił