HomePiłka nożnaNowe szaty selekcjonera. Thomas Tuchel zaskoczył Anglików powołaniami

Nowe szaty selekcjonera. Thomas Tuchel zaskoczył Anglików powołaniami

Źródło: The Guardian

Aktualizacja:

Thomas Tuchel rozpoczyna kolejną ważną misję w swojej karierze. Niemiec kilka miesięcy temu podjął się pracy w reprezentacji Anglii, którą ma poprowadzić w kierunku wyczekiwanych sukcesów. Niemiec wysłał swoje pierwsze powołania. Zaskoczył.

Thomas Tuchel

FOT. ABACA/NEWSPIX.PL

Thomas Tuchel ma zaprowadzić Anglię do sukcesów

Thomas Tuchel to interesujący przypadek. Niemiec ma na karku już 51 lat, więc należy do pokolenia doświadczonych i ukształtowanych fachowców. Niesamowita energia, którą wnosi do pracy, odmładza go jednak i tworzy iluzję, jakby trener urodzony w skromnym bawarskim miasteczku Krumbach był wciąż przedstawicielem nowej fali szkoleniowców o świeżym, być może nawet nieco buntowniczym spojrzeniu na futbol.

Trener stary, ale młody ma już jednak w CV znaczące sukcesy, które świadczą o jego wysokiej pozycji w szkoleniowym rzemiośle. Tuchel sięgnął m.in. po mistrzostwo Niemiec i Francji, świętował też zdobycie Ligi Mistrzów oraz Klubowych Mistrzostw Świata. Trenował Chelsea, Bayern, PSG i Borussię Dortmund, które należą do grona największych piłkarskim firm na Starym Kontynencie.

Młodzieńcza swada, którą wnosi do pracy, a także pokaźna lista zawodowych zasług sprawiły, że Thomas Tuchel nie może narzekać na brak ofert, gdy znajduje się akurat na bezrobociu. Świadomy swojej wartości, nigdy nie spieszył się z wybieraniem kolejnych pracodawców. Czekał raczej na odpowiednie propozycje, a przegląd jego sukcesów w poszczególnych klubach pokazuje, że intuicja go nie zawodziła. Zdobywał przynajmniej jedno trofeum w każdym z czterech ostatnich klubów, w jakich pracował (BVB: 1; PSG: 6; Chelsea: 3; Bayern: 1). W sumie, pracując w wielkich markach, sięgnął aż po 11 laurów.

Gdy latem ubiegłego roku Tuchel odszedł z Bayernu Monachium, również nie palił się od razu do podjęcia kolejnej pracy. Wystarczyło raptem kilka miesięcy, żeby 51-latek otrzymał ofertę, której nie sposób było odrzucić. Niemiec został bowiem selekcjonerem reprezentacji Anglii. Formalnie jego kadencja rozpoczęła się 1 stycznia 2025 roku, ale dopiero teraz nadszedł moment, w którym nowy sternik angielskiej kadry zapoczątkuje na poważnie nową erę w historii drużyny Synów Albionu.

Ważna misja selekcjonera

Na marcowym zgrupowaniu Anglicy rozpoczną swoją drogę do Mistrzostw Świata 2026. Przyszłoroczny Mundial będzie głównym celem Thomasa Tuchela. Reprezentacja Trzech Lwów w całej swojej historii tylko raz triumfowała w globalnym czempionacie. Sukces z 1960 roku angielscy kibice wspominają do dziś, choć od wzniesienia pucharu przez Bobbiego Moore’a minęło już prawie 65 lat.

Na najbliższym zgrupowaniu kadry reprezentacja Anglii zagra z Albanią i Łotwą. Oba spotkania odbędą się na terenie Synów Albionu. W angielskiej grupie są jeszcze Serbia oraz Andora. Towarzystwo nie powinno przeszkodzić Thomasowi Tuchelowi w awansie na amerykańsko-meksykańsko-kanadyjski Mundial.

Eliminacje nowy selekcjoner może potraktować jako egzamin generalny dla zawodników, którzy za nieco ponad rok będą walczyć o mistrzostwo świata. Tuchel został sprowadzony do reprezentacji Anglii w jednym celu – ma w końcu zapewnić sukces, czyli zrobić coś, czego przez całą swoją kadencję nie potrafił dokonać Gareth Southgate. Były sternik angielskiej kadry o złoto, chociażby europejskie, walczył dwa razy, ale za każdym razem jego podopieczni musieli uznać wyższość przeciwników z basenu Morza Śródziemnego – najpierw byli to Włosi, a potem Hiszpanie.

Tuchel zaskoczył powołaniami

Pierwsza ważna decyzja Tuchela już wywołała poruszenie w kolebce futbolu. W piątek 14 marca nowy selekcjoner reprezentacji Anglii ogłosił swoje pierwsze powołania. Na liście zawodników, którym Niemiec chce się przyjrzeć na marcowym zgrupowaniu, nie brakuje niespodzianek.

Angielskie media – od “The Guardiana” przez “Daily Mail” na “The Times” kończąc – podkreślają obecność przede wszystkim dwóch niepopularnych zawodników: Marcusa Rashforda oraz Jordana Hendersona. Dla obu piłkarzy jest to powrót do kadry po dłuższej absencji. Pierwszych z nich ostatni raz przywdział narodowe barwy w marcu 2024 roku, a drugi jeszcze wcześniej, bo w listopadzie 2023. Gareth Southgate nie widział ich w swojej drużynie, a Tuchel stawia na nich już na początku swojej kadencji.

Co ciekawe, nowy selekcjoner reprezentacji w kilkuminutowym filmie wytłumaczył, dlaczego postawił na poszczególnych zawodników. Nie jest to popularna praktyka. W polskiej kadrze na przykład powołania zostały opublikowane bardzo późno, bo prawie o 23:00, nie mówiąc już o jakimkolwiek ustosunkowaniu się trenera do jego wyborów. Tuchel usiadł, opowiedział, dlaczego postawił na tych piłkarzy i podał konkretne argumenty.

Marcus miał ostatnio ogromny wpływ na mecze Aston Villi. Byłem zachwycony, widząc jego wysiłek w grze bez piłki i energię w defensywie, a także jego starania, aby być najlepszym możliwym partnerem na boisku. Nie ma wątpliwości, że ma talent i jakość, ale dopiero jego stanowczość sprawiła, że postanowiłem go powołać – powiedział Niemiec w materiale wyemitowanym przez FA, cytowany przez “The Guardian”.

Jordan nosi na swoich barkach nasze wartości i całą drużynę. Można na nim polegać. Skupiliśmy się na tym, aby zbudować silny zespół jak najszybciej to możliwe. Jordan to ważny element tej układanki – tak z kolei Tuchel tłumaczył powołanie dla Hendersona.

Wybór obu graczy świadczy nie tylko o tym, że nowy selekcjoner chce dać szansę nieco zapomnianym już reprezentantom. To również znak, że era, która właśnie się zaczyna, będzie się znacząco różnić od panowania byłego selekcjonera. Angielscy kibice z pewnością odetchną z ulgą, ponieważ ostatnie miesiące pracy Southgate’a często dostarczały fanom wyspiarskiej reprezentacji więcej powodów do irytacji niż do zadowolenia. Mimo srebrnego medalu na Mistrzostwach Europy 2024, sympatycy zespołu Trzech Lwów zarzucali trenerowi, że nie potrafi wykrzesać pełni potencjału ze swoich podopiecznych, nie mówiąc już o dość siermiężnym stylu gry Anglików.

Tuchel, dając wyraz swojej odwadze już przy okazji powołań, chce zademonstrować, że właśnie taka będzie jego kadra – odważna.

Dwa oblicza debiutu

Thomas Tuchel zdecydował się nie tylko na przywrócenie niektórych piłkarzy do reprezentacji, ale wysłał też powołania dla debiutantów. Pierwsze wezwanie do drużyny narodowej w swojej karierze otrzymali Dan Burn oraz Myles Lewis-Skelly.

Przykład obu tych graczy również jest warty opisania. Pokazuje bowiem, jak różne oblicze może mieć debiutanckie powołanie do reprezentacji. Burn ma na karku 32 lata, nigdy nie grał w żadnej ekipie z TOP6, a jego droga do Premier League wiodła przez zespoły z niższych klas rozgrywkowych. Lewis-Skelly zaś to jeden z najbardziej utalentowanych zawodników w Arsenalu. Ma tylko 18 lat, a już zasmakował gry w wielkich starciach ligowych czy spotkaniach Ligi Mistrzów. Gdy Burn stawiał pierwsze kroki w piłkarskiej karierze, obiecujący piłkarz Kanonierów miał zaledwie 3 lata.

Na koniec warto jeszcze dorzucić słów kilka na temat nieobecnych. Anglia to naród piłkarsko bogaty, więc wszystkich wyróżniających się zawodników nie sposób zmieścić na jednym zgrupowaniu. Na liście powołanych brakuje zatem takich piłkarzy jak Jack Grealish, James Maddison czy Conor Gallagher. Co ciekawe, każdy z nich w ostatnich miesiącach dostał przynajmniej raz powołanie od Garetha Southgate’a. Grealish i Gallagher wzięli nawet udział w minionej edycji Ligi Narodów. To kolejny znak, że Tuchel chce wprowadzić do angielskiej kadry własne porządki.

Jak podaje “The Guardian”, planem Tuchela ma być też “wdrożenie szczypty klubowego futbolu” do stylu reprezentacji. Sam selekcjoner przyznał również, że angielska reprezentacja “powinna odzwierciedlać wartości Premier League, czyli najlepszej ligi świata”. Zapowiedzi Niemca są brawurowe. Pozostaje pytanie, czy lub w jakim czasie uda się zaimplementować te idee do piłkarskiego DNA Synów Albionu. Jeśli misja Tuchela się powiedzie, na przyszłorocznych mistrzostwach świata faktycznie Anglicy mogą powalczyć o złoto.

26-osobowa kadra Anglii na marcowe zgrupowanie.

BRAMKARZE: Dean Henderson, Jordan Pickford, Aaron Ramsdale, James Trafford.

OBROŃCY: Dan Burn, Levi Colwill, Marc Guehi, Reece James, Ezri Konsa, Myles Lewis-Skelly, Tino Livramento, Jarell Quansah, Kyle Walker.

POMOCNICY: Jude Bellingham, Eberechi Eze, Jordan Henderson, Curtis Jones, Cole Palmer, Declan Rice, Morgan Rogers.

NAPASTNICY: Jarrod Bowen, Phil Foden, Anthony Gordon, Harry Kane, Marcus Rashford, Dominic Solanke.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Piątek coraz bliżej zmiany klubu! Trwają prace nad ofertą
Koszmar Neymara. Za wszelką cenę chciał tego uniknąć
Media: Oto nowy kandydat na prezesa PKOl-u
Jop wprost o decyzji sędziego. “Dziwne i niezrozumiałe”
Kosecki zmienia drużynę i ogłasza ws. swojej przyszłości. “Naturalny krok”
Nowe szaty selekcjonera. Thomas Tuchel zaskoczył Anglików powołaniami
Pogoń wróciła w wielkim stylu! Dwa samobóje! [WIDEO]
Zadyma na trybunach Pogoni. Interweniował Kamil Grosicki
Lechia nie ma ławki rezerwowych. Widmo spadku ciąży nad klubem. “Chcę rozmawiać o drużynie”
Mecz Juventusu zagrożony! Miasto może zostać zalane!