Termalica kontynuuje passę
O tym, że będzie to wyrównane spotkanie wiadomo było już przed meczem, bo do tej pory żadna z obydwu drużyn nie została pokonana. Zarówno Termalica, jak i Wisła miała nadzieję na kontynuowanie tej świetnej passy. Mimo gry na wyjeździe to goście zaczęli mocniej, bo piłka w siatce znalazła się już w 3. minucie. Bramkę zdobył Piotr Krawczyk, ale po analizie VAR nie została ona uznana. To jednak napędziło Wisłę jeszcze bardziej i finalnie udało im się strzelić ponownie. W 37. minucie bramkę zdobył najlepszy strzelec Wisły w tym sezonie, Jorge Jimenez. Po pierwszej połowie można było odnieść wrażenie, że gospodarze nie do końca mają pomysł na finalizację akcji, które udaje im się stworzyć. To jednak zmieniło się już na początku drugiej połowy.
Na bramkę gospodarzy w drugiej połowie nie trzeba było długo czekać. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Kacper Karasek. Dwie minuty później gospodarze mieli kolejny powód do radości. Drugi żółty kartonik obejrzał David Niepsuj i tym samym opuścił murawę. To jednak nie odebrało woli walki gościom i w 72. minucie to oni wyszli na prowadzenie. Autorem bramki był Dominik Kun. Później jednak powodów do zadowolenia dla kibiców, jak i zawodników Wisły było coraz mniej.
Swój rytm strzelecki już na dobre odnaleźli gospodarze. Najpierw w 75. minucie rzut karny wykorzystał Andrzej Trubeha. Niespełna 15 minut później drugą bramkę świętował Kacper Karasek i tym samym wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. To jednak był koniec. Sześć minut później wpisał się na listę strzelców po raz trzeci, kompletując tym samym hat-tricka. Dwa szybkie ciosy w końcówce zapewniły Termalicę zwycięstwo i tym samym zakończyły świetną passę Wisły Płock.
BRUK-BET TERMALICA 4:2 WISŁA PŁOCK
Bramki: Karasek (56′, 88′, 90+2′), Trubeha (75′) / Jimenez (37′), Kun (72′)