Wstydliwy koniec pracy Holendra
Manchester United przegrał w poniedziałek wyjazdowy mecz z Crystal Palace aż 0:4. Jest to smutna wisienka na gorzkim torcie Erika ten Haga w tym sezonie. Holender błyskawicznie odpadł z Ligi Mistrzów zajmując ostatnie miejsce w grupie, z której spokojnie powinien był awansować. W Premier League jego podopieczni zajmują obecnie 8. pozycję, która w przyszłym sezonie nie gwarantuje żadnych europejskich pucharów. Z Carabao Cup również odpadli. Jedynymi rozgrywkami, w których wciąż się liczą, jest Puchar Anglii. W finale „Czerwone Diabły” zmierzą się z derbowym rywalem, Manchesterem City.
Jim Ratcliffe nie chciał być aż tak radykalny wobec holenderskiego menedżera, mimo iż od początku nie był wielkim entuzjastą jego pracy. Chciał jednak dać mu jeszcze jedną szansę i uzależnić jego pozostanie lub zwolnienie od wyniku finału Pucharu Anglii. Do tego dochodziły jeszcze zasady PSR, angielskiego odpowiednika finansowego fair play. Jak jednak donoszą angielskie media, poniedziałkowa porażka z Crystal Palace przelała czarę goryczy i brytyjski biznesmen podjął już decyzję o rozstaniu z ten Hagiem.
Jego następcą ma zostać Gareth Southgate. Anglik jest obecnie selekcjonerem reprezentacji „Lwów Albionu”, jednak jego kontrakt wygasa wraz z końcem tego roku. Jego kontynuacja lub zerwanie będzie zależeć od wyniku osiągniętego na nadchodzących Mistrzostwach Europy w Niemczech.