Lech Poznań stracił nadzieje na awans do fazy ligowej Ligi Mistrzów, ale i tak zagra w europejskich pucharach. Wciąż jednak nie wiadomo, czy będzie to Liga Europy czy Liga Konferencji. To rozstrzygnie dwumecz z belgijskim KRC Genk. Pierwszy mecz decydującej fazy eliminacji Ligi Europy rozpocznie się w czwartek, 21 sierpnia o godzinie 20:30. Ale studio Kanału Sportowego zaczęło się wcześniej.
Naszym gościem był Przemysław Łagożny, były asystent trenera Genku.
– Ten klub jest większy od miasta. Ma to plusy i minusy, ale są zdecydowanie bliższe relacje. Genk to nie tylko wychowywanie, ale też scouting. A jak gra Genk? Dla trenera Finka bardzo ważne jest posiadanie piłki. To są akcje wielopodaniowe. Tak chcą grać niezależnie od klasy rywala, jeśli są zmuszani do gry defensywnej już tak kolorowo nie jest – tłumaczył Łagożny na naszych łamach.
Dla Genku będzie to dopiero pierwszy dwumecz w eliminacjach europejskich pucharów w tym sezonie i od razu o awans do fazy ligowej. W ubiegłym sezonie Jupiler Pro League rywal Lecha zajmował pierwsze miejsce po fazie zasadniczej, ale w grupie mistrzowskiej ukończył rozgrywki na trzeciej pozycji.