Wyjątkowy moment Tarasa Romanczuka
Piątkowy mecz towarzyski na PGE Narodowym z Ukrainą był dla Tarasa Romanczuka szczególny. Nie dość, że grał przeciwko drużynie z kraju, w którym się urodził, to w dodatku strzelił debiutancką bramkę w barwach reprezentacji Polski. Pomocnik Jagiellonii Białystok trafił do siatki w 30. minucie.
32-latek przebywał na murawie przez godzinę – w 61. minucie został zmieniony przez Jakuba Modera. Ostatecznie Romanczuk znalazł się w kadrze na Euro 2024, ale uraz, którego doznał w spotkaniu z Ukrainą, nieco komplikuje Michałowi Probierzowi sytuację w kontekście meczu z Holandią.
Romanczuk może nie zdążyć na Holandię
Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl przekazał, że nie ma pewności, czy Romanczuk będzie dostępny na pierwszy grupowy mecz reprezentacji Polski na turnieju. Pojedynek z Holandią odbędzie się 16 czerwca i pomocnik Jagiellonii raczej nie będzie gotowy na to starcie.
– W przypadku Tarasa Romaczuka, jego przerwa nie powinna potrwać zbyt długo, dlatego zdecydowaliśmy się go zabrać na turniej. Jego los ważył się najdłużej, bo na jego pozycji chcemy mieć trzech zawodników, na wypadek gdybyśmy chcieli zagrać dwoma defensywnymi pomocnikami – mówił selekcjoner polskiej kadry podczas sobotniej konferencji prasowej.