Spokój lidera Jagiellonii
Taras Romanczuk to jedna z kluczowych postaci w zespole Adriana Siemieńca. Defensywny pomocnik Jagiellonii mimo to jest spokojny przed meczem z Wartą Poznań. Świadomość nadchodzącego wyzwania nie napawa go dodatkową presją. – Wiemy, że to ważny mecz, ale mam za sobą mnóstwo meczów w Jadze, także tych o stawkę i nie mogę mowić o presji. Dla takich chwil zaczynałem grę jako dziecko. Człowiek poświęca mnóstwo czasu w swoim życiu i w takich momentach może powiedzieć, że warto było — powiedział 32-latek.
Podczas konferencji prasowej nie zabrakło również pytania o możliwe powołanie na zbliżające się wielkimi krokami Euro 2024 w Niemczech. – Nie myślę o tym meczu w kontekście powołania. Pracujemy normalnie na treningach, fajnie, że to ostatnie spotkanie gramy u siebie. Na przestrzeni całego sezonu dążyliśmy, aby wypełnić stadion i na tym ostatnim meczu będzie on pełny — zaznaczył Romanczuk. Widać, że gracze z Białegostoku są skoncentrowani na swoim celu i czują, że nadchodzi coś wielkiego.
Kapitan Jagi jest przygotowany do ostatniego meczu sezonu. Spotkanie Jagiellonia Białystok — Warta Poznań w ramach 34. kolejki PKO Ekstraklasy już w sobotę 25 maja o godzinie 17:30.